„Daj włos” – znana akcja Fundacji Rak’n’Roll teraz także w Lubaczowie

Dwa salony fryzjerskie z Lubaczowa przystąpiły do ogólnopolskiej kampanii „Daj włos” organizowanej przez Fundację Rak’n’Roll. O przyłączenie się do akcji apeluje Jadwiga, która walczy z chorobą nowotworową.

Włosy to jeden z najważniejszych atrybutów naszego wyglądu, choć zwykle nie zdajemy sobie sprawy, jak dużo one dla nas znaczą. Dotkliwie przekonują się o tym osoby, które na skutek choroby je tracą. Utrata włosów to m.in. jeden ze skutków ubocznych chemioterapii stosowanej przy leczeniu choroby nowotworowej. Strata ta przeraża chorych najbardziej, a w trakcie leczenia fatalne samopoczucie fizyczne łączy się ze słabą formą psychiczną. Na pomoc takim osobom ruszyła Fundacja Rak’n’Roll, która pokazuje, że również w trakcie leczenia chemioterapią warto dbać o swój wygląd zewnętrzny. Ładna, dobrze dobrana peruka, poprawiając wygląd, może zdecydowanie poprawić kondycję psychiczną i samopoczucie chorego.

Niewielu z nas zdaje sobie jednak sprawę z jakimi kosztami się to wiąże. Obecnie w Polsce, peruki z naturalnych włosów są tylko częściowo refundowane przez NFZ, a koszt jednej może sięgnąć nawet kilku tysięcy złotych. W odpowiedzi na tę sytuację ruszyła akcja „Daj włos”, w ramach której Fundacja Rak’n’Roll angażuje zakłady fryzjerskie i osoby, które zmieniając fryzurę, by chciałyby zrobić dobry uczynek i przekazały ścięte włosy, z których powstaną naturalne peruki dla kobiet poddających się chemioterapii.

Do akcji, m.in. dzięki zaangażowaniu Jadwigi, przyłączyły się dwa salony fryzjerskie z Lubaczowa – Studio Fryzur Modus (ul. Grunwaldzka) i Salon Fryzjerski Impresja (ul. Legionów).

– Sama jestem pacjentką onkologiczną, przeszłam przez wiele etapów leczenia onkologicznego, w tym utratę włosów i dlatego wiem, jak wiele wyrzeczeń kosztuje zakup peruki. Kiedy ja jej potrzebowałam, nie było jeszcze akcji Fundacji Rak’n’Roll Wygraj Zycie i perukę musiałam zakupić sobie sama. Był to dla mnie ogromny wydatek. Gdy tylko usłyszałem o akcji „Daj włos” to natychmiast postanowiłam wesprzeć innych chorych i ruszyłam do salonów fryzjerskich w Lubaczowie. Pani Basia Presh, ze studia Fryzur Modus, od razu i z ogromnym animuszem podjęła się wyzwania. Szybko załatwiłyśmy niezbędne formalności (podpisanie umowy z fundacją itp.) i salon już od jakiegoś czasu służy chorym, a kilka osób już oddało swe włosy.  Niestety nasze środowisko jest jakie jest – ludzie czasem boją się tematu choroby, wolą o niej nie słyszeć, czasami udają, że o niej nie wiedzą, a chorzy nie mogą zostać pozostawieni sami sobie. Bardzo proszę więc w imieniu tysięcy chorujących na nowotwory o wsparcie tej akcji – mówi Jadwiga.