Bieliki odzyskały wolność

Po wielotygodniowym leczeniu w Ośrodku Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu, bieliki odnalezione przez leśniczego w okolicach Oleszyc w stanie skrajnego wycieńczenia, wczoraj (12.02) odzyskały wolność niedaleko Starzawy.

Lekarze z przemyskiej lecznicy zadecydowali, że w ich ośrodku zostanie jeszcze jeden bielik, który trafił do nich pod koniec grudnia minionego roku. Wszystko wskazuje na to, że przyczyną poważnych problemów ptaków było zjedzone przez nie zatrute mięso. Dzięki skutecznemu leczeniu i sprzyjającej obecnie pogodzie, bieliki mogły wczoraj (12.02) odzyskać wolność w okolicach Starzawy.

– To dla nich najbardziej naturalne środowisko, obfite w pożywienie. Dodatkowym atutem jest fakt obecności w najbliższej okolicy pracowników gospodarstwa rybackiego, którzy doglądną je w pierwszych dniach i w razie potrzeby poinformują o kłopotach – mówi Radosław Fedaczyński, lekarz weterynarii Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt Chronionych w Przemyślu.

Dwa bieliki pod koniec listopada odnalazł Wiesław Panek, leśniczy leśnictwa Zabiała. Ptaki leżały na polach przyległych do lasów w stanie skrajnego wycieńczenia. Szybka interwencja podjęta przez pracowników Nadlesnictwa Oleszyce, umożliwiła udzielenie ptakom fachowej pomocy medycznej w przemyskim ośrodku.

Bielik rzadko występuje na Podkarpaciu. Szacuje się, że w regionie żyje ok. ośmiu par, a w całej Polsce nieco ponad 700. Długość ciała bielika wynosi ok. jednego metra, a rozpiętość jego skrzydeł ponad dwa metry. Bielik jest największym polskim ptakiem drapieżnym. Żywi się rybami, ptakami i padliną.

Więcej zdjęć na fanpage TV Lubaczów na facebook’u.