Lubaczów: Burmistrz rozpoczyna cykl spotkań z mieszkańcami miasta

Pani burmistrz chleba, nie igrzysk!!!!!!!!

Zazdroszczę inicjatywy społecznej w lubaczowie

Nasza Szanowna Pani Burmistrz na pewno nic w tym Lubaczowie nie zmieni … był przykład jednej INWESTYCJI (zakład pracy na ul. Mazury „CONTEYOR”) – zapowiadalo sie tak różowo i kolorowo – ile to trwało ?? trzy miesiące. Jestem przekonany co do zdania wypowiadanego przez MŁODZIEŻ lubaczowską „W MIEŚCIE MOŻNA ŻYĆ JEDYNIE WTEDY – GDY DOROBIMY SIĘ EMERYTURY W INNYM MIEŚCIE BĄDŹ TEŻ W INNYM PAŃSTWIE” ale to chyba nie o to chodzi .. tutaj są nasze rodziny … tutaj spędziliśmy nasze młodzieńcze lata … tutaj chcielibyśmy pracować .. normalnie funkcjonować – ale się nie da .. pójdę na zebranie i zadam to pytanie … co dalej z naszym MIASTEM w którym to już nawet w urzędach nic nie idzie załatwić tylko za byle pierdołą trzeba bedzie jechać do Jarosławia badź Rzeszowa lub Przemyśla … nic nic nic i jeszcze raz NIC w tym mieście nie będzie – NIGDY !!

hehe…ten człowiek nie wiele rozumie o co chodzi w rządzeniu miastem.

Burmistrz to Szaman czy coś, pojawi się np. w Poniedziałek o 17 w Szpitalu oraz w ten sam poniedziałek również o 17 w Sali obrad urzędu miasta 🙂 haha

aha … a to żeby przeprowadzać rozmowy z przedsiębiorcami .. żeby powstały jakieś miejsca pracy – to nie nalezy do pani burmistrz ? nie ? a do kogo

anonimie taka bedzie brutalna prawda juz do tego dochodzi

Chcemy igrzysk, wina i pieniedzy!!!!!!!!!!

Nadchodzą wybory czy coś ?

Jeżeli ktoś wymaga od burmistrza stworzenia miejsc pracy lub pomocy w byciu przedsiębiorczym, to już dzisiaj mogę śmiało stwierdzić, że ten ktoś nigdy nie będzie nawet mikroprzedsiębiorcą.
Rząd wali kłody pod nogi, coraz wyższy ZUS, kasy fiskalne, innego rodzaju obowiązki ustawowe, rozliczanie się ze zużytych tonerów i żarówek i inne pierdoły i to ci decydenci mają stwarzać warunki rozwoju przedsiębiorczości. A co taki burmistrz może? Proszę jedną konkretną odpowiedź, co burmistrz może takiego zrobić, żeby ktoś inny mógł otworzyć działalność gospodarczą? Ma napisać biznesplan? Ma dać pieniądze na rozwój?
Powiedzmy sobie brutalną prawdę: Lubaczów ma fatalne położenie dla prowadzenia wielkiego biznesu. Ja i tak podziwiam tych wszystkich, którzy prowadzą małe lub większe biznesiki w tym naszym miasteczku, bo to świadczy o determinacji tych osób.

A dlaczego ma się nie wymagać od Burmistrza Miasta tworzenia nowych miejsc pracy ? Oczywiście nikt nie mówi tutaj o tym że Burmistrz ma otworzyć działalność i zatrudnić 100 osób ale ma w sposób maksymalny umożliwiać działanie przedsiębiorcom jak również wspierać i rozwijać gospodarkę regionu co można robić m.in. poprzez projekty wspierające z UE czy też przyciąganie inwestorów w nasz region – a co się tym czasem robi w tym kierunku ? Rynek jest zamknięty w hermetycznym zaścianku królujących tylko kilku „biznesmenów” którzy mają znajomości tym samym załatwiają wszystko w 5 minut. Dlaczego młody mający zdolności i umiejętności a przede wszystkim zaangażowanie przedsiębiorca nie spotyka się z taką pomocą ze strony urzędów ? Burmistrz jest po to aby rozwijać miasto – nie został wybrany po to aby leżeć i pachnięć w urzędzie, więc pytanie nie powinno brzmieć : co taki burmistrz może ? Bo może wiele jeżeli tylko chce, pytanie powinno brzmieć: co taki burmistrz faktycznie robi dla miasta ?

Aniu. Dużo jest racji w tym, co piszesz. Ale zwróć uwagę na jeden ogromny czynnik: LOKALIZACJA MIASTA. Fatalna infrastruktura drogowa i kolejowa przy równoczesnej względnie dużej odległości od większych centrów handlowych. Utrata pozycji miasta na skutek działań rządowych. Dodatkowo dość opornie rozwijający się sąsiad za granicą państwową. To wszystko sprawia, że szans na wielki rozwój nie ma. Nie odbierz moich słów jako próby obrony burmistrza, bo tak absolutnie nie jest. Osobiście zawiodłem się, ale to nie pierwszy raz na osobach pełniących obowiązki włodarzy miasta.
Co do kilku tak znienawidzonych lubaczowskich biznesmenów. Większość z nich zaryzykowała w latach 90-tych. Sam widziałem, jak wielu z nich przed godziną piątą rano zapieprzało swoimi busikami po towar do hurtowni. Inwestowali w rozwój swojego biznesu i dzisiaj czerpią z tego korzyści. Jest to naturalne, że mają pieniądze i nie wpuszczają konkurencji na rynek. Ale to nie burmistrz zabrania otwierania działalności konkurencyjnej, tylko prawo rynku.
Sam prowadzę działalność i burmistrz jest ostatnią instancją, od której spodziewałbym się pomocy. ZUS wzrósł mi w ciągu kilku lat z 700 złotych do obecnej kwoty prawie 1.040 PLN. Co miesiąc. Zatrudnienie pracownika na minimalną krajową 1.600 PLN powoduje z mojej strony dodatkowe wydatki na ZUS (składki opłacane przez pracodawcę). Gdy mi pracownik zachoruje, to i tak sam muszę za niego robić. Pracownik chce mieć urlop i ma do tego prawo. Ale ja za ten urlop mu płacę. Państwo nie ściąga obciążeń z przedsiębiorców i to jest główny problem. Myślałaś kiedyś nad założeniem swojej działalności gospodarczej? Nawet przy tym dzisiejszym mniejszym ZUSie dla początkujących musisz wydać znaczne kwoty, zanim (i o ile) Twój biznes zacznie przynosić zyski.

moze cos zmieni przejscie w Budomierzu>? choc na razie to na tamta strone mozna isc na grzyby. Jezeli obu stronom zalezy na takim przejsciu mozna to zrobic czego przykladem niemal blyskawiczna droga do otwarcia przejscia Nizankowice-Malhowice. A u nas dalej bedzie zascianek ukraina i nic wiecej

zreszta mam wrazenie ze ukraincom nie zalezy na tym przejsciu bo i w sumie po co im? a na sile uszczesliwiac nie ma co. Jeszcze jak powiat zlikwiduja (do czego idzie) to tu niestety ale bedzie bieda. Poza niektorymi mieszkancami. Moze by i cos sie udalo pomalutku zrobic ale to fatalne polozenie powoduje ze nikt tu nie zainwestuje chocby nie wiem jak sie starac. Bo jest Lubaczów , granica i koniec swiata, dalej to juz jak z tym ze 3 miesiace zima a potem leto i leto i leto…….

No sam widzisz, drogę do przejścia Malhowice-Niżankowice zbudowano błyskawicznie, choć to przejście malutkie, niezbyt ważne, tuż obok jest przecież wielka Medyka. A u nas kicha, zastój, niemoc. Powiat, który tak walczył o przejście w Budomierzu (i uważa, że sam wyłącznie tymi ręcami je wywalczył) teraz nagle przycichł. Oczywiście władze powiatu obudzą się tuż przed wyborami, zaczną przekonywać wszystkich, jak to się heroicznie starają, jak zabiegają, jak poruszają wszystkich „świętych”. Teraz na tapecie jest, aby uniemożliwić prywatnemu podmiotowi zakup Zakładu Uzdrowiskowego w Horyńcu, bo to powiat powinien go dostać od państwa w darze. Nie dziwię się, tylu wiernym psl-owcom można by zapewnić stołeczki…

Przyłączam się do opinii Anonima, że @ania ma sporo racji, choć jej tok myślenia nie do końca jest poprawny. Oczywiście, władze miasta powinny tworzyć klimat dla rozwoju przedsiębiorczości (nie zaś tworzyć miejsca pracy, bo niby jakie, dla kolejnych urzędników?). Ciągle nie ma konkretnej oferty inwestycyjnej, brak działań promocyjnych, brak ułatwień dla chcących inwestować, czy wogóle rozpoczynać działalność gospodarczą. Miasto w tych kwestiach nie robi NIC. Pani Burmistrz w jednym z ostatnich wywiadów powiedziała, że prowadzone są rozmowy z potencjalnymi inwestorami, ale to narazie tajemnica. Nie wierzę w ani jedno słowo z tej wypowiedzi. Mydlenie oczu, przecież nie ma żadnych zachęt, żadnych ułatwień, a rzeczywistość, w której żyjemy (peryferyjne położenie itp.) tylko odstrasza.
Jeszcze jedno – nie można się oburzać na tych, którym się udało zaistnieć na lokalnym rynku, że bronią swojej pozycji, że nie ma miejsca dla nowych, młodych. Niby jak by to miało wyglądać? Chodź kolego, oddam ci jedną z moich branż, zrobię ci miejsce, zrezygnuję z części dochodów, bylebyś zaczął. To by była jakaś paranoja – narobiłem się, straciłem zdrowie, zaryzykowałem pieniądze, ale to nic ważnego, oddam to innym, którzy by też chcieli zaistnieć, odejdę w cień, niech inni mają lepiej. Przecież mówimy o gospodarce, o inwestycjach, o dochodach, a tu nie ma i nie może być miejsca na charytatywne zachowania, tu ma działać konkurencja, zaradność, pomysłowość, inicjatywa. Jeśli ktoś twierdzi, że chce rozpocząć działalność gospodarczą, a zaczyna od narzekania, że inni zajęli rynek, to niech lepiej poszuka innego pomysłu na życie.

Jeśli chodzi o warunki do inwestowania, to mimo słabej infrastruktury wokół dałoby się coś zrobić (zresztą do trasy nr 4 jest tylko 40 kilometrów!). Trzeba się zgodzić z tym, że należy przygotować ofertę inwestycyjną, trzeba też dopracować plan zagospodarowania przestrzennego. Trzeba również mieć scalone działki – wówczas można naprawdę przyciągnąć jakiegoś inwestora. Dotychczasowe władze Lubaczowa z łatwością pozbywały się kolejnych działek, dużo mówiło się, i nadal mówi, o promocji Kresów, kresowego jedzenia, turystycznych szlakach itd. Jest to bardzo miłe, ale pracy nie daje. Ciężko stwierdzić coś o pracy Burmistrzyni, ale z jej lakonicznych wypowiedzi niewiele wynika. Może rozmowy z inwestorem dotyczą kolejnej Biedronki albo stacji benzynowej? To przecież nie daje pracy, bo nawet jeśli kilka osób znajdzie zatrudnienie, to upadną inne tego typu podmioty. Gdyby w Lubaczowie znalazł się jakiś inwestor, miejscowy biznes (nawet ten mały, skupiony na handlu) też miałby lepiej.
Nie można mówić, że w Lubaczowie się nie da, bo są przykłady małych miast, które z powodzeniem przyciągnęły inwestora, jak np. Niepołomice. Wystarczy wizji włodarza. Tej jednak trudno oczekiwać od władz obecnych.

Jurry. No proszę Cię. Nie rób takich porównań. Niepołomice to niecałe 30 kilometrów od centrum Krakowa, a sam napisałeś, że Lubaczów to tylko 40 kilometrów OD TRASY NR. 4. Nie widzisz różnicy? Problemu?
Dodatkowo Niepołomice oprócz idealnej lokalizacji mają swoistą historię i tradycję, na czym też nieźle zarabiają.

No fakt, Niepołomice nie są najlepszym przykładem. Ta nasza zaklęta ściana wschodnia nie napawa nadzieją. Niedawno pokazywano statystyki najbiedniejszych miast Polski (w przeliczeniu na głowę mieszkańca). Jedno z pierwszych, niechlubnych miejsc zajął Hrubieszów, miasto przygraniczne, obok przejście na Ukrainę, populacja większa niż w Lubaczowie. Co się stało z programem Polska Wschodnia? Poszedł w zapomnienie? Rostowski stwierdził, że nie ma sensu, że golimy wszystkich po równo, a kto ocaleje, to żyć będzie? Przecież UE miała wyrównywać szanse, wyrównywać niedostatki, wspierać biedniejszych. Co z tej idei zostało? Nieporadne rządy, koszmarny fiskalizm, brak wizji na przyszłość, biurokracja, nepotyzm, korupcja. Jak w tej rzeczywistości mają sobie poradzić takie maleństwa jak Lubaczów? Ale czy to znaczy, że mają się poddać i chwalić rządzących, że nas jeszcze nie zaorali? Bić pokłony władzy, pokornie nadstawiać drugi policzek do obicia i wyciągać rękę po rządową jałmużnę?

A jednak upieram się, że przywołanie przykładu Niepołomic nie jest takie absurdalne. Warto zaznaczyć, że do dziś nie powstała tam przyzwoita droga (ciągle jest budowie dobry zjazd z autostrady), są tam też wyższe koszty pracy (pracownicy mieszkający blisko Krakowa chcą zarabiać, przynajmniej teoretycznie, więcej). Co do historii to nie wydaje się, że to tak istotne. Ich sukces datuje się od ok. 1990 roku, kiedy władzę tam objął Kracik. Nie było tam dużych zakładów, a raczej podmokły teren. Udało się jednak sprowadzić Coca Colę, dzięki determinacji władz w przyjaznym i profesjonalnym podejściu do pracodawcy, a przede wszystkim uporządkowaniu spraw własności gruntów. Ten przykład zachęcił Mana, a potem już się posypało. U nas przydałyby się 3 porządne zakłądy produkcyjne i wszystko byłoby inaczej. Gdy będzie działać autostrada, transport znacznie się polepszy. Ale do tego trzeba władzy skupionej właśnie na tym aspekcie, a nie na tych, które przywołowywałem wcześniej.

tak glosno bylo o tym programie rozwój Polski wschodniej. I co? i lipa. Nikt sie tym wschodem nie przejmuje, jeszcze tak do Rzeszowa to w miare a potem nic. Koniec swiata jak mawial pan popiolek 😉

I tu się z Tobą zgadzam, brak działań władz w kwestii rozwoju gospodarczego. Ale jednak te Niepołomice, jak sam zauważasz, są blisko tętniącej życiem metropolii, a my na końcu cywilizowanego świata. Tu trzeba więcej wysiłku, więcej pomysłowości, no i zdecydowanie więcej determinacji – a tego nie ma.

Sorry @ppp, moja wypowiedź – to było odniesienie do postu @Jurry

okej 😉 a ja z Twoja wypowiedzia sie w 100 procentach zgadzam. Ale watpie w poprawe prosperowania naszego miasta. Oby sie cos zmienilo ale nikt tu nie zainwestuje bez odpowiedniego zaplecza. Ale polozenia nie zmienimy. Nie dziwie sie mlodym ze wyjezdzaja ja na ich miejscu zrobilbym tak samo

No właśnie, gdybym był młodszy dziewczyno…. ech.. wyjechałbym stąd 🙂
Wyjechałbym stąd, żeby zarobić trochę kasy, a potem? Pewnie bym wrócił, bo moje zboczenie polega na tym, że kocham to miasto, tu się urodziłem, tu dorastałem, tu wszystko jest takie „moje”. Nie jestem pewien, czy dałbym radę patrzeć z daleka (z Anglii, Irlandii, USA) na to, co się dzieje w moim zaścianku i nie cierpieć… Taki już jestem nienormalny.

nie jestem dziewczyna jak juz ;p ta pewnie ze ja tez lubie to miasto ale jakie inne wyjscie no powiedzcie? klepac biede? jakos z dnia na dzien zyje ale za granice juz sie nie nadaje na stale, sezonowo owszem. Jesli bym wiedzial ze mam pewny grosz i mieszkanie to spokojnie bym tam zostal. Ale to tylko moja opinia, Pozdrawiam

jak Pani burmistrz moze tworzyc miejsca pracy skoro zamiast zatrudniac na stanowiska mlode osoby (z nowymi pomyslami po studiach moze z nie duzym doswiadczeniem ale tzw”świezy pracownik ” wiecej potrafi ) to przywraca do pracy ludzi ktorym sie nalezy sie juz emerytura i moga sobie popracowac w ogrudku a nie w UM , jaka sprawiedliwość…? nigdy nie bedzie pracy dla mlodych skoro lepiej zatrudniac emerytow przeciez oni maja za malo …

Lubaczów to dziura żaden kreatywny burmistrz tego nie zmieni, zostają w mieście Ci którzy muszą i jakoś sobie radzą abo ci co mają układy inni wyjeżdżają za chlebem bo też muszą a ci co chcą się dorobić też wyjeżdżają bo tutaj nie ma perspektyw! przejrzyjcie na oczy w najbliższym czasie nic się tu nie zmieni i nikt tego nie zmieni, chyba że zdarzy się CUD! Czekajcie!!!

Niestety do pracy w urzędzie nie potrzebni są młodzi wykształceni, którzy pracują w „ogrudku.” Zaraz przyjechałby TVN żeby pokazać, że na stołkach zatrudnia się analfabetów.

Uważasz, że młody z mgr jest bardziej kompetentny i ma więcej wiedzy od tego z 10, 15 czy 20 letnim stażem??? Pytam co mają robić ci starzy doświadczeni pracownicy?, wysłać ich do domu, czy może skorzystać z mroźnej zimy i posadzić na KRE niech płyną w może????????????????. Mądrych proszę o propozycję

analfabeto, zapomniałeś postawić przecinek

Anonim: zgodzę się oczywiście z Twoją opinią, tylko nie zostałam chyba do końca dobrze zrozumiana. Oczywiście przedsiębiorcy pracujący lata, wyrabiający już sobie miejsce na rynku i też wkładający ogrom pracy w swoje działalności są bezkonkurencyjni często i tu nie ma dyskusji.

Ale ja przede wszystkim miałam na myśli „królujących biznesmenów” którzy m.in. w Urzędzie załatwiają dotację lub inny szereg wsparcia od ręki za m.in darmowe usługi dla pracownika administracji który sprawę załatwia, poprzez co – poprzez znajomości itd i mogłabym tutaj wymieniać bez końca bo później w dodatku takie osoby same się chwalą więc mam nadzieje że nikt nie zaprzeczy. Policja ? Dlaczego pracownik Urzędu nie ma płacić mandatu ? (nie zawsze ale w naszym mieście bardzo często się to zdarza) Pytanie też brzmi kto dba w naszym mieście o sprawiedliwość ? Tak też miałam na myśli wszechobecny i ponadczasowy problem korupcji o którym oczywiście wszyscy wiedzą a nikt nie mówi, co gorzej nie jest z tym robione nic. O ile problem nie będzie chociażby w pewnym stopniu eliminowany nie poprawi się sytuacja rynku pracy jak również szans dla potencjalnych młodych przedsiębiorców. Dlaczego np. władza skoro wchodzimy już w temat popularny pozwala na tworzenie się w urzędach i innych instytucjach w sferze zatrudnienia „klanów rodzin” ? Czy dziwne nie jest to, że w wielu państwowych instytucjach m.in. w naszym mieście pracuje prawie cała rodzina np. mama, tato, siostra i brat też ma zapewnione miejsce pracy 🙂 Wniosek można wyciągnąć jeden.

Odbiegając już od tematu korupcji w instytucjach administracji państwowej popatrzmy na to co faktycznie zostało osiągnięte przez działanie Pani Burmistrz podczas obejmowania przez Nią stanowiska i wyciągnijmy wnioski przy kolejnych wyborach. Z drugiej strony osoba obdarzona takim szacunkiem oraz autorytetem (wcześniej stanowisko Dyrektora Szkoły jak się nie mylę) powinna włożyć maksymalną pracę oraz zaangażowanie w to co robi ( za to też ma płacone w zasadzie) – jeżeli natomiast efekty Jej pracy są nie widoczne tzn. że nic nie jest robione.

dodam – zmiana rynku w Lubaczowie ? Oczywiście wizualnie może to poprawić estetykę miasta. Natomiast można było zrobić mniej i taniej. A skupić się np. na poszukiwaniu funduszy na inne bardziej szczytne cele.

aha czyli wg niektorych emeryci maja siedziec a mlody gdzie to doswiadczenie zdobedzie? no gdzie? a emeryt bedzie siedzial i siedzial i wesolych swiat

Nie mam na myśli emerytów, a tych co mają 40 – 55 lat co z nimi? Chyba nie wyślemy ich na emeryturę i pracować na jałmużnę dla nich.

Do Ani.

Skoro Ty nie widzisz nic co zostało zrobione to albo jesteś osobą niewidomą albo jesteś z PiS’u.

to jest porażka to co mozna posłuchać i dowiedzieć się na tych spotkaniach.

dlatego wydaje mi sie ze mlodzi tu nie znajda roboty, bedzie bardzo o to ciezko. Tylko wyjazd

nie mowie o ludziach ktorzy maja po 40 czy 50 lat tylko o tych ktorzy juz moga miec emeryture a dalej siedza za biurkiem na 4 literach , a mlodzi kiedy doswiadczzenie zdabeda nigdy jak sie bedzie do pracy emerytow powracac…. a po 3 to taki czlowiek ktory pracuje 20 czy 30 lat ma tylko swoje racjiei jest przesiakniety komunizmem i nic tego nie zmieni , takich ludzi moj profesor nazywal komunistycznymi betonami i dopoki nie zmieni sie pokolenie pracownikow i wladz to wszystko bedzie po stare,u

W takim razie myślę, że chodzi nam o to samo tylko inaczej obraliśmy w słowa.
Faktem jest, że znam osobiście jedną panią co jest już na emeryturze od chyba 5 lat a dalej pracuje, no ale znam też osoby przyjęte np. do szpitala na dane stanowisko bez wymaganych uprawnień ( no ale to temat rzeka i nie ma sensu niepotrzebnie się nakręcać).

W takich zaściankach jak Lubaczów nikt młody spoza układu pracy nie dostanie. Smutne, ale prawdziwe. Rządzi tu układ partyjno-rodzinno-towarzyski i tak naprawdę szanse mają tylko ci młodzi, których rodzice (dziadkowie) są trwale umocowani w układzie. Stąd też biorą się wielopokoleniowe urzędnicze klany rodzinne. Stąd dziwne wyniki konkursów na stanowiska urzędnicze, stąd zaskakujące zmiany w strukturach urzędów. A stanowiska dla emerytów „z odzysku”? A czy któryś z nich musiał się borykać z pozyskaniem pracy? Zadziałał układ i już. Szkoda to tłumaczyć, ci co przeżyli w naszym kraju sporo lat wiedzą o co chodzi, a młodzi i tak nie pojmą, bo to nie mieści się w ich wyobrażeniu normalnego świata (a to nie jest normalny świat).

Krótki przykład: emeryt na stanowisku ds. oświaty w Urzędzie Miejskim. Młodszych nie ma?

Nie na stanowisku ds. oświaty, tylko jako Kierownik Referatu, a to nieco więcej 😉

albo rzut oka na naszą spółdzielnię mieszkaniową ;p

Okej, bebe. Racja. Ale nie zmienia to samej istoty.

Jasne, że nie zmienia, raczej boleśnie uwypukla!

patologia ;d

bebe , rób sobie dłuższe przerwy w oglądaniu monitora

Może i racja. W końcu urlop ma się nie po to, żeby się stale denerwować.

A co myślicie o nowych pomysłach pani burmistrz i dyrektor SP1 odnośnie szkoły? Dzieciom pozostaje tylko jeden posiłek, ludzie w kuchni tracą pracę. A nasze dzieci od września zaczną się uczyć w zatłoczonych klasach. Już lepiej dać dziecko na wieś, tam mniej liczne klasy. Tu widzę problem.

pani burmistrz bardzo dobrze wie gdzie szukać oszczędności jeżeli chodzi o szkoły ,przecież sama była nauczycielką, lepiej zwolnić kilka osób ze szkół i zatrudnić swoją rodzinkę na stanowisku kierownika referatu oświaty w UM i dac jej jeszcze sekretarkę!!!, zamiast dawać realne szanse młodym startującym ,nie mającym pracy, pani kierownik ma przecież zawieszoną emeryturę ,prawda?dlaczego w mieście nie bedzie PKS-to strzaszne, ze pks jest sprzedany ZA PSIE PIENIĄDZE a teren od zajezdni na technicznej do AUTOTESTU należy do pani burmistrz, bardzo dziwna sytuacja,prawda?ciekawe czy ktos w ogóle jeszcze uczestniczył w przetargu? Z planowanych do sprzedania w 2012 r. działek UM nie sprzedał nawet 10%, a nagrody naczelnicy w UM pod koniec 2012r. pobrali około 2 tys zł!!!-można to sprawdzić. Pani burmistrz coraz bardziej zadłuża to miasto.!!!.dobrze ze to ostatnia kadencja tej pani „Busineswoman” . Nawet mnie nie dziwi to ze park jeszcze nie został skończony, gdzyż buduje go firma ,która w Modlinie ma do zapłacenia kosmiczne pieniadze za spieprzoną płytę lotniska. Lubaczów moze poczekać kolejny rok,prawda.

Tym co mieszkają w Lubaczowie można polepszyć warunki mieszkalno-społeczne, ale Lubaczów to dziura i żaden kreatywny burmistrz tego nie zmieni. Ci co wyjechali za garbnicę żaby zdobyć chleb do życia dla rodziny już tu nic nie przyciągnie, chyba, że wierzycie w CUDA!!! ZROZUMCIE!

Możecie się żalić i tak to nic nie zmieni

dobrze to już było ….
Ale ten anonimowy „przedpisacz” też ma rację , Pani Burmistrz i Pani kierownik referatu ds oswiaty to bardzo bliska rodzina : babcia Pani Burmistrz i babcia Pani Kierownik to były dwie babcie …

dobrze to już było …..
Wszystkim dzieciom należy zapewnić śniadanie , dwudaniowy obiad z deserem i kolację , nauczanie powinno być indywidualne ( klasy 1-osobowe ), dyżur na boisku powinien być opłacany jak dyżur w szpitalu ( dla lekarza z najwyższym stopniem specjalizacji) ….

ze szkolnych stołówek korzysta 10% uczniów i 90% nauczycieli8

@Anonim, naucz się wreszcie wstawiać spacje tam gdzie trzeba. Tyle lat w urzędzie i żeby tego nie wiedzieć:)

Nie wiem dlaczego tak jezdzicie po sobie. Faktycznie jest ciężko będzie gorzej. Czytam to co piszecie o szkole. Jako matka zmartiwlam sie ze moje dziecko nie zje obiadu, Przebywa caly dzien w szkole od 7.20 do 15.30 chciałabym aby mialo zapewnioną opiekę, posiłek. z tego co pani mówila będzie i problem ze swietlica, ma byc czynna godzine rano i godzine po lekcjach. proszę p. burmistrz o rozwazenie tej kwestii. Wiem ze maja klasy laczyc tez slyszalam i bardzo sie martwie. Syn konczy teraz podstawówkę, moj drugi syn idzie do 4 klasy. Jestem zalamana slyszac ze klasy maja byc tak liczne. Jeszcze sie dowiedzialam, ze nie tylko zwalniaja kucharki, sprzataczki, ale nauczycieli. Ogolnie nie przepadam za nimi, dla mnie to ludzie…./nie bede publicznie obrażać) ale są jednak wyjątki, szkoda by mi bylo wychowawczyni mojego syna. Mialam nadzieje, ze ona bedzie wychowawczynia mojego kolejnego dziecka. Jak sie dowiedzialam moze byc problem. Pani jest jedna z najmlodszych nauczycielek, wiec jest narażona na zwolnienie. Niedobrze ze dziecko nie zje, nie bedzie mogło przebywać na swietlicy, to jeszcze nie bedzie miało wymagajacego i dobrego nauczyciela. prosze to rozwazyc.

żal hehhe
chodniki, park, stadion, płyta na cmentarzu zydowskim, pomniki to ważniejsze przecież niż zakupienia chleba dla dzieci i praca dla ludzi. Nie kłocić się.