Choć lubaczowska drużyna Pogoni-Sokoła gra w ostatnich kolejkach nieco lepiej, to jednak nadal przegrywa swoje mecze. Sobotnia (15.09) porażka z Czuwajem w Przemyślu była siódmą w tym sezonie. Jednopunktowy dorobek, jak na półmetek rundy jesiennej, to beznadziejny wynik. A pewne jestto, że o jakiekolwiek zwycięstwo będzie nadal bardzo ciężko.
W ostatnich spotkaniach drużyny z Lubaczowa widać spore zaangażowanie zawodników i trenera, który nie umie spokojnie „usiedzieć na ławce”. Jacek Świetlicki stara się jak może pomóc swoim zawodnikom, zarówno przed meczem, jak i w jego trakcie. Wolę walki i brak kompleksów przed przeciwnikiem, widać także u zawodników. Choć wyniki tego nie pokazują, to wierzą oni w swoje umiejętności i atakują od pierwszych minut każdego spotkania. Tak właśnie rozpoczął się mecz w Przemyślu, a ofensywna gra Pogoni-Sokoła mogła przynieść efekty bramkowe już w 14. minucie. Niestety, sytuacji sam na sam nie wykorzystał napastnik lubaczowskiego zespołu. Pechowa dla gości okazała się natomiast 22. minuta meczu, kiedy to strzał Mateusza Trawki dobił skutecznie Maciej Sanocki. W pierwszej części więcej bramek już nie padło, a po przerwie lubaczowianie zabrali się do odrabiania strat.
Wyrównującą bramkę, lobbując bramkarza Czuwaju, zdobył tuż po wznowieniu gry Paweł Małecki. Zawodnicy z Lubaczowa przez następne 30 minut gry, mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale piłka do siatki przeciwnika nie wpadła. W 76. minucie bohaterem Pogoni-Sokoła został bramkarz Konrad Łakomy, który obronił rzut karny wykonywany przez Mateusza Trawkę, po tym jak sfaulowano go w polu karnym. Bramka dla gospodarzy padła jednak chwilę później, a jej autorem był Mateusz Niedziela. Lubaczowianie nie byli już w stanie odmienić losów tego meczu i komplet punktów zainkasował przemyski Czuwaj.
W dziewiątej kolejce spotkań zespół z Lubaczowa podejmować będzie drużynę z Wiązowanicy, które zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli i będzie z pewnością faworytem tego spotkania.
elubaczow.com, hp, KS Czuwaj Przemyśl
Ten młody bramkarz już od kilku meczy jest bohaterem , zrewanżujcie się dla niego i wygrajcie!!
Jeśli jest zaangażowanie i wola walki, to wyniki niebawem będą. Trzymajmy kciuki za P-S!
lepiej oddac mecz valcoverem…
Trzeba gryźć trawę przez cały mecz i pilnować jeden drugiego. Tak żeby wszyscy dawali z siebie 100 %, inaczej nie wygramy.
A klasa wita
Za duże premie na klasę „o”,zawodnicy nie mają sumienia skubać klub:D
a ja dalej uważam, że w 10 się ciężko gra 😛