W sobotę „hit wiosny” w lubaczowskiej A klasie

ale ława na B klase he he

Horyniec – Lubaczów 5:0 (2:0)

przegraliśmy???

chodzi mi o Lubaczów oczywiście

tak 0;5

zdarza się każdemu, ale trzeba przyznać drużynie z Horyńca, zagrali dobrze, gratulacje dla chłopaków z Horyńca. Pozdrowienia dla sędziego – kolejny, który nie ma pojęcia co robi, aczkolwiek Zdrój pełen respekt! Dobre spotkanie! 5 bramek na 6 strzałów to się jednak chwali.

do MK- ty chłopie na innym meczu chyba byłeś, jestem z lubaczowa ale w tym przypadku trzeba jednak przyznac że 0;5 to najmniejszy wymiar kary :]

żenada Panowie zrezygnujcie z okręgówki bo jeśli wy przegrywacie z wioskami to tam nie macie co robić. Po raz kolejny komentarz, że przegrali przez sędziów, dno jeśli się czyta takie komentarze.

hahahaahahahahahaha, ok obserwator ok 😀

widzę że masz tyle pojęcia o piłce nożnej co pan który krzyczał z trybun skoro uważasz, że sędzia popełnił jeden drobny błąd;)

mk czasami bywam na meczach, ale wydaje mi się że porażka 5:0 to raczej z własnej winy (patrz braku SKILLA takiego jaki w tej sytuacji miał Horyniec). Zwalanie winy w każdym przegranym meczu na sędziego, to w Twoim przypadku już normalka. Jak wygracie też winę zwalasz na sędziego? Jak opponent dostanie dwie czerwone kartki, też zwalasz winę na sędziego? To przykład właśnie waszej słabości i braku szacunku do przeciwnika. Przegrałeś 5:0, to napisz gratuluję i dziękuję dobranoc. Pozdrawiam 🙂

Ale ja w żadnym momencie nie ująłem drużynie z Horyńca, wręcz przeciwnie uważam, że zagrali bardzo dobre spotkanie, a Lubaczów kompletne dno. Jeżeli nie potraficie czytać ze zrozumieniem to już nie mój problem:))
Zacznijcie myśleć realnie o tym co się dzieje, doskonale wiem co grali na boisku, Horyniec był drużyną lepszą pod każdym względem i w pierwszym wpisie im pogratulowałem, pełen respekt!
Ale jeżeli jakiś DEBIL pisze, że sędzia popełnił jeden błąd to aż mnie skręca, koleś jeden z drugim możecie bronić tych ludzi ale kiedyś jeden z waszych znajomych nabawi się ciężkiej kontuzji w tej lidze podwórkowej i wtedy zaczniecie zastanawiać się czy faktycznie nie miałem racji 😉
Jeżeli zwaliłem gdziekolwiek winę na sędziego to faktycznie jestem chory bo nie widzę tego;) Bo wiecie ludzie, nie zauważyć spalonego przy bramce, czterech rzutów karnych (po 2 dla obu drużyn) czy też pozwalać zawodnikom Pogoni w pewnym momencie kopać bezmyślnie chłopaków z Horyńca to lekka przesada;) i osobiście uważam, że przez głupie zachowanie pana arbitra tworzyła się zła atmosfera na boisku, jeżeli się mylę to napiszcie w którym zdaniu popełniłem błąd – zapewne Wam go szybko wyjaśnię;)
Szkoda, że weszło wam w nawyk „dissowanie” mnie za złe zdania na temat panów sędziów, ale tak to już jest na zadupiu;)

no ale nic dziwnego przecież to wasi koledzy;)

ale jak widzisz nikt nie napisał, że sędziowie są w tej lidze święci. raczej chodzi tu o to, że nie potrafisz się przyznać do tego iż macie bardzo słabą drużynę. Jak widzę po tabli to awansujecie do okręgówki, myślę że to dla was za wysoki poziom który tak jak pamiętam Czarnym tylko kiedyś zaszkodził, każdy kto chodź trochę się interesuje piłką wie o co chodzi. Pozdro dla Ciebie bo masz trochę racji nie rozumiem właśnie tego zwalania całej winy na sędziego, no nie rozumiem 😛

Przykład Polska przegrywa 6:0 z Grecją: Konferencja prasowa i selekcjoner zwala winę naszej porażki na sędziego. Dziwne co, jak nie głupie i gorszego tłumaczenia dla takiego wyniku nie można znaleźć.

Ja nie zwalam winy na sędziego tylko zaznaczam, że przez brak profesjonalizmu tego czy innego arbitra mogą później cierpieć sami zawodnicy (możliwe, że w tym i Ty). Ale Ty dalej napisałeś na końcu o zwalaniu winy na sędziego – winić go mogę tylko za nieodgwizdanie rzutu karnego, samego wyniku nie wypaczył, bo w przypadku 5:0 jest to nie możliwe.
Pogoń sama sobie winna, za ofensywnie wyszli a to nie był mecz, w którym można było sobie pozwolić na taką grę. Szczególnie przy brakach w kadrze (tak wiem, w Horyńcu też nie było optymalnej jedenastki) ale jednak Lubaczów nie poradził sobie tak dobrze jak Zdrój i po prostu był rozbity na boisku.
Drużyna jest słaba na ligę Okręgową – każdy o tym wie, w klubie też, ale zawodnicy się stara na tyle na ile mogą – na ile pozwalają warunki, jak pisałem wcześniej „tak to już jest na zadupiu”, a z gówna bata nie ukręcisz;)
Podkreślę to jeszcze raz – za porażkę winię tylko i wyłącznie klub z Lubaczowa który osiadł lekko na laurach z jednej strony, a z drugiej jest chyba już trochę zmęczony obecnymi rozgrywkami. W meczu było widać u dużej części zawodników brak zaangażowania – niestety.
W tym wszystkim najbardziej dziwi mnie to, że Naszym powiecie – działacze sportowi, zawodnicy, sponsorzy nie chcą tak na prawdę reprezentować mieszkańców lubaczowskiej ziemi w lidze Okręgowej, tylko „każdy sobie rzepkę skrobie” a jak już kiedyś pisałem – potencjał mamy, zawodników po różnych klubach też, tylko zawiść nigdy z naszej krwi chyba nie wyjdzie i niestety zostaniemy tym „zadupiem” nawet sportowym na zawsze!

Sędzia nie wypaczył wyniku. Druzyna z Horyńca była lepsza, zdecydowanie lepsza, o czym świadczy wynik. W tym meczu kilkukrotnie brakowało mi pokazania przez sędziego kartki, pozwalał momentami na nieprzyjemną dla oka i niebezpieczną dla zawodników grę. Kartkę pokazal 1 (jedną) za pyskówkę zawodnika Pogoni z sedzią liniowym.

bo to nie reprezentacja tutaj każdy chce dobrze dla swojego klubu i lata mu koło pióra dobro innych klubów. W piłce klubowej nie ma że gra ktoś z mojego powiatu, województwa czy kraju tu liczą się sympatie i przywiązanie do barw. PS. Potencjał macie, zawodników nie szukajcie po innych klubach a jeśli chodzi o zawiść to dajcie przykład, uczcie mniejszych i słabszych .

tak więc niech ludzie zamkną japy i przestaną krytykować Pogoń i inne kluby, bo nie tylko Lubaczów ma potencjał.
Niestety nigdy nie osiągną poziomu np. Sieniawy lub Miękisza, chyba że przyjdą sponsorzy i pieniądze co jest raczej tylko marzeniem patrząc na wyniki i pozycję klubów w hierarchii podkarpackich zespołów no i oczywiście położenie geograficzne daje się we znaki, więc niech zadupie zostanie zadupiem i kopmy ziemniaki a nie piłkę – każdy oczywiście w swoich barwach bo przywiązanie do wioski musi być:)

kto gwizdał głównego ?

W Lisich Jamach dziś też ciekawie pod każdym względem, niestety znów nie każdy wiedział jak się zachowywać.
Pozdrawiam:)

mk dlaczego nie ma tego co napisałem tylko twoje bżdziny sędzia popełnił jeden błąd bo przy karnym nie dał waszemu bramkarzowi kartki piszesz że jestem debil i nie mam pojęcia o piłce ja grałem w czwartej lidze jak jeszcze nie bylo ekstraklasy i innych dopizdziałych lig jak teraz a ty mimo młodego wieku będziesz kopał buraczanę po wiochach i płakał po stronach a szybkość masz taką że karmiąca matka by ci buty pokazała

Człowieku nie masz pojęcia nawet kim jestem i bzdury pleciesz;) Dalej twierdzisz, że popełnił jeden błąd? No to dawałeś się dobrze robić w tej 4 lidze skoro nie potrafisz dostrzec ewidentnych błędów sędziego, zresztą czy to mój problem?! Tobie to już pewnie nie pomoże bo jeżeli grasz w piłkę to też kopiesz w tej buraczance którą tworzą ludzie Twojego pokroju. Kraj podobno wolny, więc każdy może się wypowiedzieć. Co do kartek to tam powinno być dużo więcej z obu stron, a w szczególności w drugiej połowie ewidentnie jeden z zawodników Pogoni powinien wylecieć z boiska, chyba że lubisz się rozbijać a nie grać w piłkę ale to już trzeba mieć we krwi;-) Jan Tomaszewski grał na Mistrzostwach Świata a swoim poziomem intelektualnym nie pokazuje za dużo więc to chyba nie jest wytłumaczenie na znajomość tematu, trzeba jednak mieć trochę oleju w głowie czego życzę Tobie i ludziom którzy psują widowiska na stadionach;)

Dziwią mnie niektóre komentarze. Jeśli chodzi o sędziów… to są zawsze pretensje. Albo dał za dużo kartek albo za mało. Zawsze uważam, że częściej powinien sięgać przy faulach na nogi bo wszystkie drużyny mają nawet po kilkanaście osob kwalifikujących się do operacji a teraz siedza na trybunach. Cierpą na tym szybsi i grający technicznie a wiec takie druzyny jak Zdrój i Pogoń. Daje się kartki za pyskówki gdzie dawałbym najpierw ustne upomnienia. Tematy typu…po co do okręgówki?…a po to, żeby pograć na lepszych boiskach, niekoniecznie lepszych sędziach i nawet tylko rok. W końcu bez względu na wszystko…ten ktoś kto awansuje – zasłużył na to. Zawsze mówię: proszę martwić się swoja druzyną a nie obcą. Można mimo przegranej powoli gratulować Pogoni awansu. Bedzie więc potrzebna naprawdę mobilizacja. Nie szukać na siłę wzmocnień ale „przeprosić” się ze swoimi, którzy grają w innych klubach. Grać swoimi zawodnikami, którzy są już w miarę „zgrani”.

arja piona!