W Oleszycach i Narolu powstaną kolejne Orliki

i git!:D

i będą trzy ;>

i prawidłowo!:D dzieciaki będą miały co robić jeszcze więcej sportu i rozrywki zamiast siedzenia przed kompem i graniem w przygłupią tibie albo lola

a w cieszkowie to co ?

No bez jaj panowie Burmistrzowie, trzy lata przed wyborami to się szkoły likwiduje, podnosi podatki i wszelkie opłaty a nie Orliki buduje. Orliki, stadiony i Domy kultury dopiero w ostatnim roku. Musicie się jeszcze duzo uczyc od naszego wspaniałego

Drzewiecki dopiero zaczął budować orliki jak w Cieszkowie był obiekt

podobny łącznie ze stadionem i nie powstało to rok przed wyborami .

A od złożenia wniosku do realizacji mija więcej czasu niż cała kadencja.

Tak , że nim te orliki zostaną oddane do użytkowania to trochę czasu

upłynie.

Do zzz: nasz wspaniały niestety obrał już inną strategię – budować (na kredyt, oczywiscie) od początku kadencji ile się tylko da (a szczególnie wodociąg do Dachnowa), to jest przecież moja ostatnia kadencja, a o długi niech się inni po mnie martwią. Ileż to długów miał jego poprzednik (co tak było wypominane w kampanii wyborczej wspaniałego)? Czy były wtedy darmowe pieniądze z Unii? Jakie wtedy były stawki podatków i opłat? Ale kto dziś o tym pamięta… Najważniejsze, że wspaniałemu koniczynka i tak załatwi „miękkie lądowanie” po ostatniej kadencji gdzieś tam na peryferiach powiatu, w Urzędzie Marszałkowskim, Wojewódzkim, może ewentualnie w Sejmie, jak tam nie wyjdzie … No bo po co użerać się dalej w gminie skoro już dziś wiadomo, że po roku 2013 danina (darmocha) unijna zostanie bardzo, ale to bardzo ograniczona. Nie dość, że nie będzie pieniążków na „inwestycje” i wczasy, np. we Włoszech, czy na Węgrzech, to być może zdechną wtedy nawet ostatnie derkacze – to dopiero będzie tragedia.

Do „do zzz”: od złożenia wniosku do realizacji tyle czasu to może mija w Cieszkowie (cała kadencja), normalny tryb to maksimum rok kalendarzowy.
A to, że w Cieszkowie przed Drzewieckim (czyli bez dopłat budżetu Państwa) powstał podobny obiekt (ze stadionem nawet) to widać i czuć. Nie bez powodu jest teraz 12 – to milionowe zadłużenie gminy (w tym 2 miliony za „europejski” stadion w wiadomej miejscowości, za które to można by wybudować 4 „normalne” pełnowymiarowe stadiony, na których przynajmniej w okresie przerwy letniej w rozgrywkach można by wypasać krowy. A tak – mleka nie ma, a do rekultywacji trzeba jeszce zakupić maszynę za marne kilkadziesiąt -naszych – tysięcy złotych).
No, ale jak myślę, ty nie płacisz tutaj podatków, więc dla ciebie to pikuś. Jakoś „barany” te długi popłacą, co mi do tego, skoro to nie z mojej kieszeni, nie? A może się mylę? Może jednak płacisz tylko uważasz, że tak ma być, że masz płacić za to, co ktoś komuś narzuca przez własne „widzi mi się”, żeby się wypromować przed następną kampanią wyborczą?

jak zwykle coś się dzieje coś budują to źle nic nie robią też źle.
@ProstoZmostu to w takim razie napisz co takiego miałoby powstać żebyś był zadowolony?

Pamiętamy jak za wcześniejszego [ Pana ] budowano obecne gimnazjum.,

w Cieszkowie , same kłótnie o lokalizację trwały parę lat. .Z Pisanych komentarzy można wywnioskować , że @ProsoZmostu dużo by mógł na ten temat napisać.

Bardzo dobrze, że powstają kolejne boiska. Jeszcze lepiej, że „nasz” wkład jest na poziomie 1/3. Orlik przy ZS w Oleszyacch jest potrzebny, bo na okolicznych osiedlach mieszka sporo młodych ludzi!

Inni by się cieszyli z obiektów jakie macie w Cieszanowie, lecz jak zwykle w Rosolikowie nic nie trzeba. Szpital be, kolej be , szkoła rolnicza be, stadiony be , rock festiwal be . Nawiasem mówiąc stadion w Dachnowie prawdopodobnie dofinansowany był w połowie ,a orlik w 1/3 . Wielu wam zazdrości obiektów sportowych amfiteatru oraz kąpieliska, o skate parku nie wspomnę.Idąc tokiem myślenia @ProstoZmostu należy inwestować i nic nie robić to wtedy nie będzie zadłużenia. Ale wtedy też nie wszyscy będą zadowoleni.

Oczywiście miałem na myśli nie inwestować.

przede wszystkim temat artykułu dotyczy Oleszyc i Narola więc po kiego grzyba tu Cieszkom??? moim zdaniem i nie tylko Orlik w Ole mimo powstałych już obiektów jest rzeczą bardzo dobra dzieciaki z osiedli będą miały blisko do świetnego obiektu sportowego a to odciąży między innymi hale sportowa i obiekty na stadionie i przy hali czyli więcej miejsca dla wszystkich 😀 a ludzie pokroju @ProstoZmostu wola widzieć w tym jakieś spiski pier…lenie i cała resztę głupot powstałych na skutek zawiści itp. Po co wgl wypowiadać się w ten sposób nie będąc nawet obywatelem miejscowości których dana sprawa dotyczy?? Środki unijne są przeznaczone na konkretne cele to nie jest tak że gdy dostaje się kasę z unii można zrobić z nią co się chce, całość jest mocno kontrolowana i jeśli dostaje się pieniądze na kulturę sport itp to właśnie na to się ja przeznacza starając się wykorzystać to do maksimum, no bo co mieli zrobić durne ścieżki dla rowerzystów??? wiadome jest to że tego typu obiekt jest o wiele lepszy a ProstoZmostu pie…li głupoty i tyle w temacie

do wuefista: inwestować, a „inwestować” to jednak jest różnica. Żadna sztuka budować za „nie swoje” i to obiekty, które nie są akurat najbardziej potrzebne i do których trzeba ciągle dopłacać fortunę. A długi jednak trzeba będzie kiedyś spłacić, tzn. ktoś inny będzie je musiał spłacić, bo obecny włodarz przed tym na pweno „ucieknie” do powiatu, województwa lub sejmu. Inne gminy jakoś inwestowały „z głową”, liczyły „zamiary podług sił”. U nas ta „radość inwestowania” we wszystko, na co tylko dają pieniądze z Unii doprowadziła teraz do tego, że likwiduje nam się szkoły i podnosi podatki do stawek maksymalnych dopuszczalnych prawem, aby było „na długi”. Z kąpieliska, odkąd zrobiono z niego „Oświęcim” (druty kolczase wokół, strażnicy, podwójne wstępy – za auto i osboby, itp), korzysta niewiele więcej ludzi, niż ratowników i obsługi tam zatrudnionej. Amfiteatr stoi pusty, no może raz na rok Mazowsze. A do obsługi i konserwacji w/w trzeba tabunu ludzi i mnóstwa pieniędzy. Do sławnego w całej Polsce festiwalu gmina – chyba jako jedyna w Polsce – dokłada ogromną kasę, podczas gdy inne samorządy zarabiają na podobnych imprezach całkiem niemałe pieniądze. Więc gdzie tu sens, gdzie logika? Wybudować monstra, które w założeniach miały przynosić dochody, a teraz jest wręcz odwrotnie? Włodarz w swojej kampanii wyborczej obiecywał powstawanie co najmniej 50 – ciu nowych miejsc pracy rocznie (dla zainteresowanych – posiadam takowąż ulotkę), w zamyśle m.in. do obsługi tych właśnie inwestycji. Po 9 latach rządów co się okazało – zatrudnił może ze 20 osób, i to wyłącznie spośród sąsiadów i znajomych, i to przeważnie na stanowiskach urzędniczych. Dlaczego teraz jego poplecznicy, często bezrobotni, nie idziecie do niego po obiecaną pracę? Wg moich wyliczeń, zgodnie z deklaracjami, do dziś powinno powstać w gminie co najmniej 450!!! nowych, powtarzam nowych, miejsc pracy. A mamy co – najwyższe w powiecie bezrobocie (wiadomo, m.in. „meble” w Dachnowie,), najwyższe w powiecie zadłużenie i najwyższe w powiecie i województwie podatki i opłaty lokalne. Takie to są drogi wuefisto skutki „radosnego inwestowania”. A że jest to dopiero początek, wierzchołek góry lodowej, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Teraz to już będzie tylko „z górki”, tzn. coraz gorzej. Skończą się pieniążki z Unii, skończą się pieniążki z podatków od przedsiębiorców w związku z ogólnopolskim i ogólnośwatowym kryzysem (patrz w/w „meble”), trzeba będzie coraz więcej wydawać na bezrobotnych z opieki społecznej i w końcu zabraknie pieniążków na spłacanie długów z tytułu „radosnego inwestowania”. Do gminy wejdzie komisarz i … Ale co to włodarza obchodzi, jego już tu dawno nie będzie, pójdzie „dbać” o gminę na nieco wyższy szczebel, gdzie i zarobki większe i odpowiedzialność mniejsza i ludzie nie będą chodzić do niego za robotą i nie będzie musiał szukać derkaczy, żeby jeszcze starczyło na sól do kwaśnego mleka. A my – ciemnogród – będziemy się cieszyli, że inni to mają jeszcze gorzej i żyją.Nie mają kąpielisk, amfiteatrów, rock festiwali, europejskich stadionów, długów, bezrobocia, wysokich podatków, szkól na pastwiskach, nepotyzmu, itp., czyli nic nie mają. A my mamy i długo mieć będziemy g…o

DeadSoul: czytałeś (słuchałeś) mnie ze zrozumieniem? Trzeźwy byłeś? Ja tylko wtrąciłem swoje trzy grosze opisując pewne patologie, które na pewno nie dotyczą Narola i Oleszyc tylko Cieszkowa (nie Cieszkomu), odnosłem się do wcześniejszych postów które też były „nie na temat”, tzn. nie dotyczyły w/w miejscowości. Jak najbardziej popieram budowę „orlików”. Są to świetne obiekty za niedużą kasę. I chodziło mi właśnie o to, by budować takie obiekty za 1/3 ceny, „doić” budżet centralny (który my wszyscy zresztą tworzymy), a nie silić się na pokazówki i budować drogie przecież obiekty niemal wyłącznie z budżetu gminnego. Społeczność Narola i Oleszyc na pewno doceni starania swoich władz w kwestii budowy bardzo funkcjonalnych, obleganych przez młodzież i przez to bardzo potrzebnych – ale stosunkowo niedrogich, z wykorzystaniem dotacji – obiektów.
Orlik taki powstał w Dachnowie i kosztował kilka razy mniej, niż kiedyś podobny kompleks w Cieszanowie. Z tego co wiem, to w tym roku w gminie Cieszkow już żaden „orlik” (jest w internecie lista orlików na 2012 na podkarpaciu) nie powstanie, a szkoda. Są gminy, gdzie powstało 3-4 orliki, widać tu są inne potrzeby, grille dla OSP za 60 tys. zł/szt., itp. A że potem młodzież okupuje bary i sklepy, a w najgorszym przypadku komputery i gry? To, że w danej miejscowości nie ma szkoły, zespołu szkół, wcale nie znaczy, że „orlik” nie jest tam potrzebny. Patrząc przez pryzmat liczebności dzieci i młodzieży, to przecież w Dachnowie ani „orlik”, ani „europejski stadion” nie były potrzebne (a jednak z jakiegoś nieznanego? powodu właśnie tam są), bo przecież Dachnów „przechwytywany” przez Lubaczów.
Reasumując, nie popieram wyrzucania pieniędzy (też m.in. moich) w błoto, jestem za rozsądnym, przemyślanym, zgodnym z zapotrzebowaniem społecznym – a nie wybujałymi ambicjami – inwestowaniem (chodzi mi oczywiście o tzw. Cieszkow (nie Cieszkom, czytaj ze zrozumieniem). Kończę, nie będę się więcej w tym wątku udzielać, bo nie ma sensu walczyć z wiatrakami. Zobaczymy, co będzie pod koniec kadencji – oby nie „płacz i zgrzytanie zębów”.
Rację ma zzz, że władza Cieszkowa liczy na to, że przez 3 lata ciemnogród zapomni o wszystkim.

@ProstoZmostu dobra niech będzie „Cieszkow” coś rozpisane te Twoje trzy grosze, zastanawia mnie również to że OSP Cieszanów wg Ciebie organizuje sobie grille za 60 tys zl xD przecież oni nawet takich pieniędzy nie widzieli 🙂 ta kwestia i inne tego typu zdania w twoich wypowiedziach pokazują mniej więcej Twoja osobę 🙂 zastanawia mnie to że praktycznie w każdym artykule dotyczącym budowania jakichś nowych obiektów w jakiejkolwiek miejscowości zawsze znajdzie się ktoś komu to nie pasuje i żali się na temat swojej miejscowości której sprawa nie dotyczy, ludzie jest coś takiego jak zebrania mieszkańców rady itp jak już się żalić i próbować zawalczyć o swoje to tam albo przy urnie wyborczej:) a nie potem skomleć że „to źle tamto źle ten się dorobi na mieszkańcach pojedzie na wczasy i będzie się naśmiewał z ciemnego ludu”

Do

Nie widzicie ,że ProstoZmostu to radny , bezradny z Cieszanowa, Jest widocznie z opozycji i dlatego nic mu się nie podoba co by kto nie zrobił.
Może się mylę i to spoko gość tylko jakiś zgorzkniały i lubiący krytykować wszystko i wszystkich.

Bardzo dobrze, że buduje się stadiony i boiska. W takich miasteczkach jak Olesz. Ciesz. Narol powinno być małe boisko na każdym osiedlu. A co do zadłużenia i kosztów budowy to nikogo to nie interesuje oprócz radnych. Każdy mieszkaniec chce aby coś w jego okolicy powstało, albo zostało wyremontowane (np. drogi, chodniki itp.)

DeadSoul: Ja wiżu, szto ty nie paniał aluzju.”grille dla OSP za 60. tys. zł/szt.” to nie imprezy na tą kwotę i przede wszystkim nie w OSP Cieszanów, tylko „fizycznie” wybudowane grille, używane góra dwa razy do roku (materiały zakupiono i wykonanie zlecono komu? Przecież, że radnemu Rady Miejskiej, kto inny mógłby się dopchać do koryta?). Pomyśl sobie, co można za taką kasę wybudować, wyremontować, itp.. Lub, np. dać dwóm osobom pracę na cały rok (za jednego grilla). OSP podałem jako przykład, gdyż jak powszechnie wiadomo takie „cacka” powstały m.in. przy OSP w Chotylubiu i Folwarkach (czyli w „najprężniejszych” jednostkach, co to do pożarów i iinych interwencji nie wyjeżdżają wcale, lub sporadycznie, np. raz, dwa razy do roku). „Budowle” takie powstały też przy innych „przybudówkach” włodarza – patrz Dąbrówka. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby w gmnie było już naprawdę wszystko, gdyby nie było co z pieniędzmi podatnika zrobić. Ale czy przysłowiowy (bo tylko przysłowiowy, są jezscze inne „kwiatki”) grill to już szczyt marzeń mieszkańców danej miejscowości, czy nie ma innych, bardziej racjonalnych potrzeb? A może coś dla dzieci, jakiś plac zabaw na przykład? Zaraz… przecież dzieci nie głosują w wyborach… sorry, trochę się zapędziłem… jeszcze raz sorry.

ziomku kochany, trochę Cię rozczaruję, a zwłaszcza Twój talent dedukcji. @ProstoZmostu to niestety ani nie „bezradny radny” (trochę przekręciłeś moją nazwę na tych wszystkich przydu..sów obecnego włodarza), ani nie z opozycji, ani nie z „pozycji”, ani nie zgorzkniały, ani nie lubiący krytykować. Po prostu obserwator/ka tu żyjący/a i mający/a jako takie porównanie rzeczywistości w stosunku do sąsiednich samorządów.
A teraz z innej beczki: Czy ziomek to „utrzymanek” włodarza? Za co Ci płaci i ile? Opłaca Ci się za tą kasę „robić ruch” na tym forum? Ty posadkę już masz, więc będziesz chwalił swojego chlebodawcę do upadłego. Ale co mają powiedzieć np. „jego” wyborcy zwolnieni z mebli w Dachnowie? Co mają do garnka włożyć? A może włodarz coś im „ugrilluje”?

ProstoZgłowy@: Budować, budować, budować i jeszcze raz budować!!! I to nie tylko boiska, ale też inną infrastrukturę, która mogłaby posłużyć dzieciom i młodzieży i która mogłaby ich „oderwać” od komputerów, itp. W nich przecież przyszłość. Może pamiętasz (o ile masz odpowiednią „liczbę” lat życia, że kiedyś dało się żyć bez tych wszystkich „wynalazków”, a przeciętne dziecko niemal cały wolny czas spędzało na boiskach właśnie. I nie było wtedy chorób, „kalectwa zawodowego”, itp. Ale niestety wg mnie nie masz racji co do kosztów tego wszystkiego i ogólnego zadłużenia. Nie powinno to obchodzić tylko radnych (bezradnych przecież, którzy tańczą tak, jak im włodarz gra), ale właśnie nas wszystkich, bo to nie radni (bezradni) tworzą budżet gminy (jest ich przecież tylko 15 -tu) ale my wszyscy, płacąc podatki i inne daniny ukryte w kosztach, np. wody, I przynajmniej ja nie godzę się na to, żeby ktoś za moje pieniądze urządzał sobie hulanki, przepłacał za inwestycje, dawał zarobić kolesiom (często radnym, którzy „odpowiednio” głosują), itp, itd.
No ale wszyscy tu jakoś zeszliśmy z tematu, miało być o Narolu i Oleszycach, a jest, jak jest.
Ode mnie: wielkie słowa uznania dla władz tych właśnie miejscowości za to, że potrafiły wykorzystać chwilę. Co się teraz wybuduje za „grosze” (tylko 1/3 wartości inwestycji) to pozostanie na kilkadziesiąt lat. W przyszłym roku „orlików” prawdopodobnie nie będzie (będzie już przecież po EURO 2012, a i kryzys przecież), więc ten rok to naprawdę ostatni dzwonek. I cieszyć się należy wg mnie też z tego, że tego typu obiektów w naszym, stosunkowo biednym powiecie, powstało naprawdę sporo, biorąc pod uwagę inne częsci kraju.
Tylko inwestować należy z głową, co nie znaczy że Tobą, „ProstoZgłowy” – ą 🙂

A dlaczego powinno być na każdym osiedlu, bo tych osiedli jest co nie miara. A miasteczka są tylko niewielkie. Pokazówki można robić na pokazie mody a nie za publiczne pieniądze. POżalcie się, że niby każdy mieszkaniec chce aby coś w jego okolicy powstało i fajnie sie prezentowało na chwałę budowniczego. Pomysłowy Dobromir z krzywymi nogami.

@ProstoZmostu przyczepiłeś się do mojej wypowiedzi ze niby nie zrozumiałem aluzji na temat grilla ale o zebraniach mieszkańców już się nie wypowiedziałeś 🙂 zabrakłoby ci jaj na to żeby pójść na takie zebranie i tam się wprost i głośno wypowiedzieć?:) A może Orlik w Ole powstaje właśnie dzięki interwencji mieszkańców osiedli a nie takiego skomlenia na forum 🙂

O co walczyć o budowę Orlika w centrum osiedla? Ludzie wy nie wiecie co robicie!!! Mieszkańców dzielnicy Tarnów – Mościce spotkało to nieszczeście i wybudowno boisko Orlik w samym centrum osiedla. Mieszkńcy sąsiadujących z tym boiskiem posesji mają piekło na ziemi. Od ran do wieczora słyszą tylko przekleństwa ale to jest nic w porównniu z problemem wpadającej piłki na ogród i ulice. Piesi, rowerzyści (szczególnie ci mali) nie wspomnę o jeżdżacych autach muszą być czujni aby nie dostać w głowę i nie zakończyć żywota strzałem w głowę od piłki a potem na krawężniku. Mieszkańcy posesji muszą cały dzień czuwać bo jak natychmiast nie podadzą piłki, która wpadła do ich ogrodu to piłkarze przechodzą przez siatkę niszcząc ją i krzewy, kwiaty itp. Nie mamy prawa zostawić nic szklanego na stoliku na ogrodzie bo wpadająca piłka zniszczy wszystko. W lecie jak chcemy zjesć posiłek to musimy to robić na tyłach domu zakamuflowani w krzak aby nie dostać piłką w głowę i ocalić szkło i naczynia. Od piłkarzy słyszymy tylko wyzwiska pod naszym adresem, bo to nie jest ich wina że ktoś zprojektował ogrodzenie boczne na 4m i jest ono zdecydowanie za niskie. A naszym obowiązkiem jest im służyć i podawać piłkę. Urząd Miasta Tarnowa na intrewencje mieszkańców notorycznie odpisuje że nie ma pienędzy na podniesienie siatkia boisko i ono jest wybudowne zgodnie z projektem. Czyli należy domniemać że projekt zakłada służebność mieszkńców w podawaniu piłki i to jest zdaniem Urzędu prawidłowe!!! To piekło trwa 5 lat. Nawet interwencja policji w Urzędzie nic nie dała.