Mniej inwestycji samorządowych i mniej pracy?

17

Ministerstwo Finansów planuje wprowadzić w życie kwotowy limit zadłużenia jednostek samorządowych. Pomysł ten może nieść za sobą mniej inwestycji, mniej miejsc pracy, wyższe podatki oraz problemy lokalnych firm. Wstępny projekt budżetu jednostek samorządowych przewiduje następujące limity – 10 miliardów złotych na rok 2012, 9 mld – 2013, natomiast w 2014 – 8 mld.

– Dotychczas jeżeli samorząd potrzebował pieniędzy to zaciągał kredyty. Jeśli nowe regulacje ograniczające tę możliwość wejdą w życie, to nie dość że nie będziemy mogli dalej inwestować, bo nie będziemy mogli zaciągać kredytów, pozmniejszamy też nasze zasoby własne, które dzięki tym właśnie inwestycjom moglibyśmy uzyskać. Stracą na tym ludzie – uważa Zdzisław Zadworny, burmistrz Cieszanowa.

sn, pah


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!

17 komentarze

  1. Co dziesiątego urzędasa można zwolnić bo i tak siedzą i nic nie robią snując się po korytarzach 🙂
    A Pan Zadworny boi się ograniczeń bo już sięgnęli dna w Cieszanowie i jeśli wejdzie w życie to przez kolejne 10 lat będą siedzieć i patrzeć się na ściany spłacając długi.
    Oczywiście z drugiej strony porobili tyle inwestycji że przez 10 lat nic nie muszą teraz robić…

  2. Cyt.: „nie będziemy mogli dalej inwestować, bo nie będziemy mogli zaciągać kredytów, pozmniejszamy też nasze zasoby własne, które dzięki tym właśnie inwestycjom moglibyśmy uzyskać. Stracą na tym ludzie – uważa Zdzisław Zadworny, burmistrz Cieszanowa”.
    Ale jaja!!!! Te zasoby własne to np. amfiteatr, który nie jest używany przez 99,9999999(…)% roku i sławny kiedyś „Wędrowiec”, gdzie teraz pies z kulawą nogą nie chce zaglądnąć, odkąd obwarowano go drutem kolczastym i zaserwowano opłaty, jakich nie uświadczysz w całym regionie (Radawa, Majdan Spopocki, itp). Oczywiście obsługującej te „inwestycje” spółce (tej od „darmowych” szkół niepublicznych) to wcale nie przeszkadza, to nic, że nie ma chętnych do korzystania z „inwestycji”, najważniejsze że jest „ruch w interesie”, czyli niby coś się robi (5-ciu sprzątających kąpielisko+5-ciu kąpiących się+2-wóch ratowników), a jak nie wychodzi, nie ma zysku, to gmina (my?) dołoży. Zrobi się jakiegoś Pudziana, Rock Festiwal, i nikt się w kosztach nie połapie. A jak jeszcze braknie, to od czego będą niepubliczne szkoły – niech nauczyciele i rodzice dokładają do spółki, przecież spółka nie może przynosić strat!
    Ps. Do swojaka: to może rozkręcisz jakąś „giełdę zwolnień w urzędzie”? Kto tam nic nie robi? Pracowałeś kiedyś w jakimś małomiasteczkowym urzędzie żeby wyciągać tak daleko idące wnioski? Czytałeś (ze zrozumieniem) post Kresowiaka? Uważasz, że skoro burmistrz jest do d… to jego pracownicy też? A może oni chcą po prostu tylko zarobić na chleb (bo na co jeszce może starczyć średnia pensja np. 2000 zł brutto?). Może i zarabiają dużo, jak na cieszanowskie realia, ale liczyłeś koszt np. zdobycia wykształcenia, różnych kursów, studiów podyplomowych, itp.? A może nawet uważasz, że należy zwolnić wszystkich i zostawić tylko burmistrza? Nie chciałabym widzieć twojej miny w takim przypadku przy jakiejkolwiek wizycie w tzw. magistracie. Dopiero byłby lament, że nikt się tobą nie zajmuje, a przecież płacisz podatki, itp.

  3. Przecież nie jest tajemnica poliszynela, że burmistrz ciągle oczekuje na niezwykłe i ponadprzeciętne dochody z wiejskiego, międzynarodowego stadionu w Dachnowie zbudowanego za 2 mln złotych, wyposażonego w sztuczną trawę z dwoma gwiazdkami, z festiwali i innych wesel figara. Z tego wynika, że zaspokajanie najważniejszych potrzeb mieszkańców może się także odbywać z wykorzystaniem sztucznej stadionowej trawy, która nakarmi nie tyle apetyt co wybujałą fantazję niektórych osób. Natomiast przeciwdziałanie ogólnej biedzie przy pomocy wysokich opłat i podatków sprawi, że pójdziemy z torbami ale z pewnością do bliżej nieokreślonego przodu. Sierpniowa, trzydniowa głośna muzyka oraz przewracający się i wylegujący tu i ówdzie fani muzyki rockowej sprawią, że my mieszkańcy zapomnimy o problemach dnia codziennego. Ilość samochodów z obcymi rejestracjami spowoduje, że choć raz w roku znajdziemy się w wielkim świecie.
    Szkoda, że teraz w tych trudnych zimowych dniach nikt z władz nie pomyśli o dokarmianiu bezdomnych, wałęsających się psów i kotów. Czy nie stać nas gminę na jakiekolwiek chociaż niewielkie schronisko. Wierzę, że burmistrz zbuduje wspaniałe schronisko dla zwierząt, które przyćmi wszystkie dotychczasowe tak potrzebne i wykorzystane inwestycje poczynione w części za pożyczone pieniądze. Jak duży jest to problem to moim zdaniem najważniejszy urzędnik może skorzystać ze służbowego samochodu kupionego za ponad 100 tysięcy złotych aby zjeździć gminę Cieszanów wzdłuż i wszerz, i się o tym naocznie przekonać. Wreszcie w jednym miejscu będzie można te zwierzęta nakarmić a organizacje zajmujące się ochroną zwierząt będą mogły poinformować o tym media i nadać panu burmistrzowi jakieś odznaczenie.

  4. Straszne bzdury piszecie, jedziecie sobie po jakimś burmistrzu że zrobił parę rzeczy a nie widzicie gdzie przyczyna. Moim zdaniem to i tak w miarę dobrze poinwestował, amfiteatr, stadion. Największy bubel stworzyło Starostwo „Darmowy internet” czy cós takiego. hahaha … po laptopie dla każdego. Niech żyje sŁońce pEru mistrz bajeru

  5. ja próbowałem korzystać kupiłem antene 300 zl miałem pełny zasięg, otworzenie strony w normalnych godzinach graniczyło z cudem, ale to było dwa lata temu. Przy tak dużej konkurencji na rynku dostawców internetu, tworzenie lokalnej sieci jest bezsensu.
    Propaganda cały dzień całą dobę. Bydło musi mieć spokój, żeby dobrze przeżuć kotleta 🙂

  6. leming pozdrawia L

    „wici rozumicie”, pisząc z darmowego „Interneta”

    a ty L to jesteś mój największy lemingus-guru
    (zwany będziesz: „L” emingurus),
    że od 2 lat płacisz za dostęp
    „wisz”, chyba jako leming muszę zrobić tak samo i też płacić, ….
    [frajer :), buhahaha]

  7. Wy się dobrze bawicie, a tu taki poważny temat, może się skończyć brakiem odznaczeń, tytułów, statuetek i innych gównianych trofeów, które urzędasy przyznają sobie w świetle reflektorów. Ech… wstyd, powagi więcej by się zdało 😉

  8. wici, rozumici to jest epoka późna Gomułki i wczesnego Gierka, dzisiaj jak posłuchamy polityków to usłyszymy np pan Kalisz i pan Kaczyński ;mówiom, robiom, wielkopolska ;gięsia , ze względu na wymowę kaszubską pan Tusk twarde r , a pan Sawicki robio , i wiele innych dziwolągów językowych, cóż może o tym podyskutujmy, współczesny język polski jest niechlujny a wpływ na niego mają politycy, którzy ciągle wypowiadają się do kamery i popełniają rażące błędy,nie słysząc siebie myślą ,że są poprawni językowo, nie słysząc siebie my myślimy że jesteśmy poprawni politycznie i obrażamy konkurencję, posłuchajmy siebie

  9. bo dzisiaj mamy epoke późnego gomułki i wczesnego gierka, heroiczny bój władzu o otwarcie stadionu narodowego. Lud pracujący miast i WSI cieszy się z otwarcia stadionu, i dziękuje budowniczym stadionu. W zadłuzaniu rząd dawno już prześcignął Gierka, tylko Gierek coś zostawił po sobie

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here