Jak informuje serwis prasowy Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej sprawcę piątkowego napadu na sklep w Horyńcu-Zdroju wytropił pięcioletni owczarek niemiecki Carys. Do napadu na sklep doszło w piątkowy (20.01) wieczór. Policjantów w akcji poszukiwawczej wspierało trzech funkcjonariuszy i przewodnik z psem tropiącym z placówki Straży Granicznej w Horyńcu – Zdroju.
Około 21.30, zamaskowany sprawca napadł na zamykajacą sklep ekspedientkę. Przyłożył jej nóż do szyi i grożąc śmiercią zażądał wydania pieniędzy. Zmusił kobietę, aby ta wróciła do sklepu, otworzyła kasetkę i wydała mu wszystkie banknoty. Następnie, sprawca uciekł.
Dzięki dobremu węchowi „Carysa” – 5-letniego owczarka niemieckiego, funkcjonariusze dotarli na posesję w Radrużu gdzie ujęli sprawcę napadu. Sprawcą okazał się 16-letniego uczeń horynieckiego gimnazjum, który przyznał się do czynu.
O dalszych losach młodego sprawcy zadecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich w Lubaczowie.
elubaczow.com, BOSG, DanSa
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
to z buta szli do radruża?
SG kłamie – wcale pies ich tam nie doprowadził…
dziwne zeby straznicy i policjanci jechali autem i jednoczesnie pies zeby tropił jadąc
A czy to ważne kto go złapał/wytropił? Kapitan Żbik czy Carys? Ważny efekt i przestroga dla innych z podobnymi pomysłami!
A co dziwnego w tym że szli z buta do Radruża. Przecież to standard.