XVI-wieczna cerkiew znalazła się na prestiżowej, międzynarodowej liście zabytków wartych opieki i finansowego wsparcia – pisze w internetowym wydaniu Rzeczpospolita.
– Ta cerkiew ma duszę – mówi dla gazety ks. Jan Tarapacki, który kilka razy w roku odprawia w greckokatolickiej cerkwi pw. św. Paraskewy w Radrużu (woj. podkarpackie) msze święte dla dawnych mieszkańców wsi. – W większości mieszkają obecnie w okolicach Lwowa, ale regularnie wysyłam im zaproszenia z okazji odpustu w ostatnią sobotę sierpnia. Przyjeżdżają na groby bliskich: sprzątają, modlą się, wspominają. Wtedy wszystko tu ożywa – opowiada dalej duchowny.
W latach 40. ubiegłego wieku Radruż został wysiedlony. A miejscowa cerkiew opustoszała. Choć funkcje liturgiczne pełni zaledwie kilka razy w roku, jest oblegana przez turystów. Rocznie zwiedza ją ok. 10 tys. osób.
Z wyróżnienia cieszy się także Piotr Wojtyszyn, zastępca wójta gminy Horyniec-Zdrój, na terenie której znajduje się cerkiew. Upatruje w tym także szanse dla gminy i jej mieszkańców.
Pełna treść artykułu na www.rp.pl
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 15 tysięcy naszych obserwujących!