Podkarpaccy pszczelarze spotkali się w niedzielę 29 maja w Lisich Jamach na VI Wojewódzkiej Majówce Pszczelarskiej. Spotkanie rozpoczęło się od konferencji pszczelarskiej w Gminnym Ośrodku Kultury w Lisich Jamach. Następnie pszczelarze modlili się w swojej intencji podczas uroczystej mszy św. w miejscowym kościele. Część oficjalna i artystyczna Majówki odbyła się już na stadionie sportowym – relacjonuje Twoje Radio Lubaczów.
Złotą Odznakę Polskiego Związku Pszczelarskiego i tytuł Honorowego Członka Koła Pszczelarzy w Lubaczowie za współpracę z pszczelarzami i wspieranie pszczelarstwa Ziemi Lubaczowskiej otrzymał marszałek Mirosław Karapyta. Pszczelarze odebrali listy gratulacyjne i wyróżnienia. Najwyższe z nich – Statuetkę im.ks.dra Jana Dierżona otrzymał Jarosław Bartoszko, pszczelarz z 50-letnim doświadczeniem, sekretarz i autor kroniki Koła Pszczelarzy w Lubaczowie.
– Już wyższego wyróżnienia nie ma. Jestem bardzo dumny. Myślę,że te wszystkie odznaczenia to mobilizacja i dla tych, którzy już zostali wyróżnieni i dla tych, którzy jeszcze nie, bo pojawia się pytanie – może i ja dostanę jakieś wkrótce? – uważa J. Bartoszko.
Medalem ks.J. Dierżona uhonorowano Bronisława Zadwornego, Józefa Malca i Stanisława Wróbla.
Złote odznaki Polskiego Związku Pszczelarskiego otrzymali: Zygmunt Woźny, Franciszek Grad, Jan Szynal, Stanisław Rawski, Jacek Zawada i Tadeusz Podgórski.
Srebrne odznaki odebrali: Józef Faszczowy, Tadeusz Kurak, Wiesław Kiełbasa, Eugeniusz Janczura i Kazimierz Michalik.
Brązowymi odznakami uhonorowano Edwarda Supińskiego, Mirosława Fedora, Wojciecha Mudło, Piotra Smolińca i Michała Bereżańskiego.
-Ten rok dla pszczelarzy, którym pasieki ładnie przezimowały zapowiada się dobrze, niektórzy już teraz uzyskują spore ilości miodu – zapewnia Jan Rawski, prezes Koła Pszczelarzy w Lubaczowie. Radzi też, jak nie dać się nabrać na podrabiany miód.
-Powinno się go kupować od znajomego, zaufanego pszczelarza, bo dużo teraz podróbek na bazarach.A warto jeść miód,bo jest on zdrowy,odżywczy i leczniczy-każdy gatunek pomaga na inne dolegliwości, np. nawłociowy jest dobry na drogi moczowe, lipowy na przeziębienia, a rzepakowy na krążenie i miażdżycę. – radzi J. Rawski.
Podczas Majówki na scenie wystąpiły dzieci z gminy Lubaczów oraz zespoły folklorystyczne i kapele. W namiotach swoje wyroby prezentowali m.in. pszczelarze, koła gospodyń wiejskich, artyści rękodzielnicy i Lokalane Grupy Działania.
Każdy gość mógł zagłosować w konkursie na najsmakowitszy miód. Zwyciężył miód Jacka Zawady.
Było to kolejne spotkanie pszczelarzy z województwa na terenie gminy Lubaczów.
– Spodobały nam się te majówki, mam nadzieję, że pszczelarzom też. – mówi Wiesław Kapel, wójt gminy.
– Postanowiliśmy związać się z pszczelarzami bliżej już jakiś czas temu. Kolejny projekt, w którym będą mieć swój udział związany jest z Kresową Osadą w Baszni. Mamy też swój produkt lokalny – miód lubaczowski, który dzięki dobrej promocji i samej jakości tej marki chcielibyśmy wprowadzić na szerszy rynek – dodaje W.Kapel.
Źródło: Twoje Radio Lubaczów
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 15 tysięcy naszych obserwujących!
I znowu podobnie jak na uroczystościach w Baszni Dolnej stoję sobie i co widzę? Otóż moją gminę reprezentuje poczet sztandarowy ,w którego składzie dumnie pręży się były współpracownik tajnych służb PRL !!! Wstyd cytując klasyka „chyba nie o takie Polske my walczyli”
Gruba kreska i okrągły stół ukradły nam demokracje, dlatego teraz mamy republike bananową
ale dzięki temu banany tańsze od jabłek! – to uż ne wrati pane Mrazek, teraz bede demokracia. – ja se ne bojem, ja mam raku! głosujcie dalej na bękarty spod okrągłego stołu, ale później nia narzekajcie.
To nie chodzi o narzekanie tylko po prostu o wstyd w stosunku do tych którym tacy ludzie zaszkodzili w minionym systemie. A teraz muszą patrzeć na nich jak „dumnie” stoją z biało czerwoną na różnych uroczystościach m.in o wydźwięku patriotycznym.
nic na to nie poradzimy. byliśmy naiwni i wierzyliśmy bełkotowi, że „jesteśmy wreszcie we własnym domu”. banda cwaniaków podzieliła się z bandą żuli władzą nad nami i teraz nawet powinienem się bać tego, co właśnie piszę.