
Przedstawiciele ERBUDU – wykonawcy drogowego przejścia granicznego w Budomierzu alarmują, że nie uda się go tymczasowo otworzyć na EURO 2012. Harmonogram budowy przewiduje wprawdzie jej zakończenie w 2013 roku, ale założono że jeden pas odpraw oddany zostanie do użytku przed tym wielkim sportowym wydarzeniem. Ten ambitny plan pokrzyżować może jednak brak pieniędzy.
Zdaniem wykonawcy prace niezbędne do otwarcia mobilnego przejścia będą kosztować 80 mln zl, tymczasem Urząd Wojewódzki zabezpieczył na ten cel – zdaniem wykonawcy jedynie 29 mln. Wojewoda Małgorzata Chomycz uspakaja, że alarm ze strony wykonawcy wynika z nieporozumienia. Cały kontrakt opiewa na sumę 118 milionów złotych netto, a inwestor czyli Urząd Wojewódzki przekazuje wykonawcy pieniądze w transzach według wystawianych rachunków. W jej opinii – tak jak planowano, jeden pas na budowanym drogowym przejściu granicznym w Budomierzu otwarty zostanie tuż przed EURO.
Źródło: Polskie Radio Rzeszów
hehe zadna nowość – przecież to POLSKA ;]
jak mozna cos wykonywać bez kompletnej wiedzy na temat ile środków ma się na wybudowanie jakiejś inwestycji. To tylko w naszym kraju może się cos takiego dziać w innych krajach a mam wiedze na ten temat bo mają środki i raz dwa i wiezowce czy inne budynki stoją a w Polsce ? …. szkoda gadać
a tak nawiasem mówiąc to z lubaczowa drugi przemyśl lub radymno się zrobi. zeby zapytac się kogoś o droge to trzeba ukraiński znać … nic dobrego po wybudowaniu tego przejścia nam nie przyjdzie …
Oj można można. Oto polska właśnie.
Polska z dużej oczywiście
Cieszcie się że macie to przejście, bo jakby nie to ta dziura by sie zapadła
„wielkomiastowy” się trafił! uważaj, żeby ci twojej pipidówy kury nie rozgrzebały
Dziurę to Ty masz w mózgu, dziuro!