Stowarzyszenie Euroregion Karpacki Polska oraz politycy z Podkarpacia będą lobbować, by w przyszłej perspektywie budżetowej UE na lata 2014-2020 powstał specjalny program operacyjny dla regionu Karpat.
Program obejmowałby obszary: województwo podkarpackie, kraj preszowski i koszycki ze Słowacji, północne obwody Rumunii oraz cztery zachodnie obwody Ukrainy: lwowski, zakarpacki, iwano-frankowski i czerniowiecki. Istnieje też możliwość włączenie niektórych północnych regionów Węgier.
Jak powiedział w poniedziałek podczas konferencji w Rzeszowie Dawid Lasek, wiceprezes stowarzyszenia Euroregion Karpacki, program dla Karpat wzorowany byłby na podobnych już działających w UE.
„Jest na przykład strategia dunajska istniejąca od dwóch lat. Prym wiodą w niej Niemcy, Austria i Węgry. To dowodzi, że tylko współpraca i międzynarodowe podejście może gwarantować dodatkowe środki na rozwój. My mamy duży potencjał, nasz euroregion liczy prawie 16 mln osób i 156 tys. km. kw. Tworzą go obszary, które od zawsze są marginalizowane, które mają ogromne potrzeby rozwojowe” – mówił.
Zaznaczył, że w obecnej perspektywie finansowej kraje euroregionu mogą korzystać z wielu programów dwustronnej współpracy, które wspierają obszary przygraniczne. Lasek podkreślił, że są one jednak nieskoordynowane. Dodał, że istniejące programy powinny zostać, a nowy ma tylko je uzupełnić.
Stowarzyszenie chce teraz przekonać rząd, aby wpisał program karpacki w czasie naszej prezydencji.
Pomysł stworzenia takiego programu poparł obecny na konferencji europoseł PiS Tomasz Poręba. „W ubiegłym tygodniu spotkaliśmy ze wszystkimi europosłami reprezentującymi kraje Karpat: Rumunii, Węgier i Słowacji i powołaliśmy nieformalny zespół karpacki w PE. Ma on służyć temu, aby tę sprawę dopilnować na poziomie PE” – dodał.
Poręba podkreślił, że temat zna m.in. marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna oraz pełnomocnik rządu ds. prezydencji Mikołaj Dowgielewicz.
„Naszym silnym argumentem w tej sprawie jest to, że UE nie miała dotychczas żadnego programu, który wyrównywałby różnice między tym regionem a pozostałymi. Chcemy wykorzystać też fakt, ze Euroregion Karpacki jest jednym z największych i najbardziej zaludnionym, a UE nie była w tym regionie aktywna” – mówił europoseł PiS.
Obecny na konferencji był również szef podkarpackich struktur PO Zbigniew Rynasiewicz, który dodał, że nie powinno być problemu z przekonaniem rządu, aby ten temat stał się jednym z najistotniejszych w czasie naszej prezydencji. „Dlatego, że nie dotyczy on tylko Polski. A jeśli ten temat pojawi się już podczas naszego przewodnictwa w UE, to jest duża szansa, że później znajdzie się również w planach UE” – dodał.
Euroregion Karpacki istnieje od 1993 roku, wtedy w Debreczynie przedstawiciele regionalnych władz przygranicznych obszarów Polski, Słowacji, Węgier i Ukrainy podpisali porozumienie o utworzeniu Związku Międzyregionalnego Euroregion Karpacki.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 15 tysięcy naszych obserwujących!