Po tym jak nieznana osoba rozpyliła trującą substancję w Zespole Szkół w Oleszycach w ciągu kilkunastu minut ewakuowano i odesłano do domów wszystkich uczniów.
Na miejscu pojawiła się straż pożarna, policja, pogotowie ratunkowe. Trujący gaz najpierw pojawił się w szatni, a chwilę później na drugim piętrze budynku szkoły. Trzykrotny sygnał szkolnego dzwonka dający sygnał do ewakuacji uczniowie i nauczyciele usłyszeli około 11:45. Po kilkunastu minutach szkoła była już pusta.
– Gaz był tak ostry i trujący, że ledwo opuściłem klasę o własnych siłach – relacjonuje nam jeden z uczniów. Wiele wskazuje na to, że mógł być to wybryk jednego z uczniów szkoły.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
„Gaz był tak ostry i trujący, że ledwo opuściłem klasę o własnych siłach”, dziwne, ja byłem na 2 piętrze gdzie podobno gaz został rozpylony i wyszedłem całkiem rześki :D, btw szatnia była zamknięta od rana, a alarm był po 4 lekcji (około 4h odstępu – „Trujący gaz najpierw pojawił się w szatni, a chwilę później na drugim piętrze budynku szkoły. „). „… w ciągu kilkunastu minut ewakuowano i odesłano do domów wszystkich uczniów. ” – „odsyłanie” trwało około godziny 😛
o Jejuuuuu ; P no fest był trujący, ja ledwo wyszłem z 1 piętraa ;D
dlatego, że wyszleś chodzisz do buraczanki a nie normalnej szkoły…
a wiadomo już kto to ??
Takie rzeczy tylko w Erze i buraczance.
Dobrze,ze ty chodzisz do innej;/
Buchacha,takie cyrki to tylko w buraczance:D
Wystarczy się częściej myć i nie będzie kłopotów.
Przepraszam za całe zamieszanie. Przyrzekam że już nigdy nie zjem grochówki przed pójściem do szkoły … chyba że będzie jakiś trudny sprawdzian.
😀 ktos se chcial wolne zrobic…