
Największe gospodarstwa rybackie na Podkarpaciu m.in.. w Starzawie, Rudzie Różanieckiej i Wilczej Woli chcą procesować się z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Chodzi o to, że agencja zerwała z nimi umowy o dofinansowanie kosztownego programu hodowli ryb metodą tradycyjną. Powodem jest niedostarczenie na czas odpowiedniego sprawozdania. Zarządcy gospodarstw twierdzą, że Agencja nie określiła precyzyjnie terminu w jakim dokumenty mają być złożone. Urzędnikom zarzucają bałagan i złą wolę. Marek Ordyczyński dyrektor rzeszowskiego oddziału Agencji zapewnia, że placówka robiła wszystko, by pieniądze trafiły na Podkarpacie w pierwszej kolejności – i tak się stało. Decyzję o zerwaniu umów podjęto w centrali w Warszawie. Właściciele gospodarstw rybackich juz wynajęli adwokata i w sądzie zamierzają o walczyć o zwrot poniesionych nakładów na ekologiczny program hodowli ryb.
Źródło: Polskie Radio Rzeszów