Budynek byłego Zakładu Doskonalenia Zawodowego znajdujący się u zbiegu ulic Mickiewicza i Baziaka w Lubaczowie nie jest z pewnością dobrą wizytówką naszego miasta. Część mieszkańców chce jego rozbiórki, ale radni są podzieleni.

Budynek Zakładu Doskonalenia Zawodowego znajdujący się u zbiegu ulic Mickiewicza i Baziaka jest własnością miasta Lubaczowa. Kiedyś tętnił życiem, ale od wielu lat niszczeje i straszy. W opinii części mieszkańców najbliższej okolicy, jest także miejscem schadzek i głośnych imprez, a jego stan techniczny budzi zastrzeżenia. Właśnie w ich imieniu, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej sprawę podjął radny Piotr Kantorski, który chciał zobowiązać burmistrza do rozbiórki obiektu. We wniesionej interpelacji poszedł on jeszcze krok dalej i chciał by formalnie zapisać przeznaczenie tego gruntu jedynie pod zabudowę jednorodzinną.
Taka propozycja spotkała się jednak z negatywną oceną burmistrza Krzysztofa Szpyta, jak i części radnych.
– To atrakcyjna lokalizacja pod nieuciążliwą działalność handlową lub usługową. Czemu miałby tam nie powstać np. mały sklep spożywczy? Nie mówię oczywiście, że takie są plany, ale zamknięcie zagospodarowania tego terenu pod budownictwo jednorodzinne jest za daleko idące – mówi burmistrz Krzysztof Szpyt, dodając zarazem, że w ramach budżetu obywatelskiego, obok działki ma powstać już niebawem przejście dla pieszych wraz z oświetleniem.
Burmistrza wsparli niektórzy radni, którzy stwierdzili, że podjęcie proponowanej uchwały byłoby działaniem na niekorzyść miasta i jego budżetu.
– Jeśli ustalimy, że ten teren będzie przeznaczony tyko pod budownictwo jednorodzinne, to krąg osób zainteresowanych zakupem znacznie się zawęzi i cena przy przetargu będzie dużo niższa – mówił radny Roman Łańcucki.
Sprawa wśród miejskich radnych wywołała sporą dyskusję i wprowadziła nieco emocji. Niektórzy zwrócili uwagę, że temat ciągnie się od początku kadencji i nadal nie jest rozwiązany. Spory i napięcie starał się łagodzić wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Zenon Swatek, który zaproponował zwołanie w najbliższym czasie komisji radnych i przełożenie samego głosowania na kolejną sesję. Ostatecznie radni przychylili się do takiej propozycji.
Budynek po byłym ZDZ jest przy ul. Mickiewicza, a nie Baziaka.
Przy ulicy Mickiewicza, oraz przy skrzyżowaniu z ul.Baziaka, ale to wie każdy LUBACZOWIANIN.
a na poważnie –
może by Pan Burmistrz jak wraca do domu, przestał odwracać głowę w lewo na rzeczonym skrzyżowaniu, bo
oprócz tego że grozi to wypadkiem, to nie dostrzega problemu.
jak nie rozbierzecie tego budynku to nikt nie będzie chciał postawić tam nawet „oczu w słup”, nie mówiąc już o domu, czy sklepie. Poza tym kanalizację na tej działce układał chyba pijany, więc wartość tej działki z ruderą i kanalizacją w kształcie zyg-zaka na pewno jest ogromna.
Najpierw zróbcie porządek, a potem się kłóćcie co tam postawić i komu. Pa.
Już dawno powinno „Go” nie być. Takie problemy to tylko sami Radni mogą stwarzać. Nad tym nie ma się co zastanawiać i radzić. Przecież to ruina, która tylko straszy ludzi.
Zbliżają się wybory, a Budynek Zakładu Doskonalenia Zawodowego ( ruina – relikt PRL) nie zostanie rozebrany ponieważ od lat służy naszym władzom do umieszczania plakatów przedwyborczych. Panie Burmistrzu to wstyd, że od początku pana kadencji do chwili obecnej nic w tej sprawie nie zrobiono. Przyjezdni widząc taką ruinę w środku miasta przy jednej z głównych ulic zadają sobie pytanie> kto tutaj rządzi? Kim jest Burmistrz tego miasta? Odpowiedzi nasuwają się same…..