Festiwal Folkowisko w gronie najlepszych w Europie

34

Festiwal Folkowisko znalazł się w gronie najważniejszych wydarzeń kulturalnych Europy. Jury Europe for Festivals, Festivals for Europe doceniło imprezę odbywającą się w Gorajcu nadając jej znak jakości „Remarkable festival” – „Wyjątkowy festiwal”.

Fot. Festiwal Folkowisko.

Dziewięciu wybitnych postaci życia artystycznego i festiwalowego z całego świata, pod przewodnictwem Sir Johnathana Millsa – byłego dyrektora Edinburg Internatonal Festival obradowało 5 kwietnia w Brukseli. Międzynarodowi eksperci spośród tysięcy odbywających się co roku festiwali wybrali 250 imprez, które w sposób wyjątkowy prezentują kulturę i sztukę. Do grona najlepszych wydarzeń w Europie został wybrany Festiwal Folkowisko. Oficjalne wręczenie certyfikatów EFFE i ogłoszenie pełnej listy wyróżnionych imprez odbędzie się 4 maja na szczycie Europejskiej Federacji Festiwali w Wiesbaden.

– Folkowisko to festiwal z bogatym międzynarodowym programem, transgraniczny i wielokulturowy, jest również interaktywny, angażuje lokalnych widzów i mieszkańców – napisał w liście gratulacyjnym prezydent Europejskiej Federacji Festiwali, Darko Brlek.

Festiwal Folkowisko organizowany jest od 2011 roku we wsi Gorajec (gm. Cieszanów), liczącej zaledwie 32 mieszkańców. W ciągu kolejnych lat gorajeckie spotkania zamieniły się w jeden z najważniejszych festiwali folkowych w Polsce. Celem imprezy jest popularyzacja dziedzictwa kulturowego narodów zamieszkujących Galicję przed II wojną światową. Wśród gości Festiwalu są osoby otwarte na nowe doświadczenia, zainteresowane muzyką tradycyjną i nowoczesnym, zdrowym stylem życia przyjeżdżające z całej Polski i z zagranicy.

Tegoroczna 7. Edycja Folkowiska „Cuda Wianki” odbędzie się w dniach 13 lipca – 16 lipca (czwartek – niedziela). Już ruszyła sprzedaż karnetów, które można nabyć za pośrednictwem strony www.folkowisko.pl.

AH, elubaczow.com


Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.

34 komentarze

  1. Brawo Folkowisko, wreszcie jakaś porządna impreza w regionie, bez nadęcia i robiona przez ludzi z pasją! Byłem w tamtym roku i nie dziwię się, że jedzie do Gorajca cały świat. Mi się bardzo, bardzo podobało. Będę tez w tym roku!

  2. Wystarczy trochę dobrych chęci i zapału do działania i można zrobić imprezę o klasie europejskiej. Do tego trzeba też odwagi, by wyjść poza szablon i bylejakość i nie bać się duchów przeszłości, by pokazywać elementy kultury żydowskiej, cygańskiej, ruskiej, które stanowiły o kształcie ziemi lubaczowskiej kiedyś a dziś zostały tego pamiątki.

    @jur – tobie polityka bielmem oczy zasłoniła i wszędzie widzisz politykę , Folkowisko to wydarzenie kulturalne a nie spęd polityczny.

  3. Panie Elvisie, przypuszczam, że dla Ciebie europejski format to narolska majówka albo Wódstok.
    Folkowisko jest imprezą promującą lokalne walory z totalnie zapyziałej dziury jaką jest wschodnie podkarpacie, gdzie szczytem lokalnych inicjatyw jest pokazywanie od dziesiątek lat występów niedouczonych zespołów z GOKów, bazujących na popkulturze. To duży skrót, ale pokazuje jak bardzo Ciebie pogięło w ocenie, podważasz ocenę europejskich instytucji, dla których takie tematy przewodnie jak „zgłębianie sfery wiejskiego i ludowego sacrum” to powód do uznania, zwłaszcza, jeżeli jest poparty sporą promocją zapyziałej dziury jaką jest wcześniej wspominany region wschodniego Podkarpacia.

  4. „Wystarczy trochę dobrych chęci i zapału do działania i można zrobić imprezę o klasie europejskiej. Do tego trzeba też odwagi, by wyjść poza szablon i bylejakość i nie bać się duchów przeszłości, by pokazywać elementy kultury żydowskiej, cygańskiej, ruskiej, które stanowiły o kształcie ziemi lubaczowskiej kiedyś a dziś zostały tego pamiątki.
    @jur – tobie polityka bielmem oczy zasłoniła i wszędzie widzisz politykę , Folkowisko to wydarzenie kulturalne a nie spęd polityczny.”
    Więc dlaczego Pan sam uprawia politykę opisując i tłumacząc to wydarzenie? W tej Pańskiej wizji wielokulturowości, którą łaskawie Pan nam wszystkim przedstawił, zabrakło najważniejszego czynnika kształtującego obraz ziemi lubaczowskiej tzn. elementu polskiego… .Jakoś to Panu umknęło w tej wypowiedzi…. To jak to jest z tą pańską wielokulturowością?

  5. „Folkowisko jest imprezą promującą lokalne walory z totalnie zapyziałej dziury jaką jest wschodnie podkarpacie, gdzie szczytem lokalnych inicjatyw jest pokazywanie od dziesiątek lat występów niedouczonych zespołów z GOKów, bazujących na popkulturze. To duży skrót, ale pokazuje jak bardzo Ciebie pogięło w ocenie, podważasz ocenę europejskich instytucji, dla których takie tematy przewodnie jak „zgłębianie sfery wiejskiego i ludowego sacrum” to powód do uznania, zwłaszcza, jeżeli jest poparty sporą promocją zapyziałej dziury jaką jest wcześniej wspominany region wschodniego Podkarpacia.”
    Co promuje Folkowisko w Gorajcu? – lokalne walory? Chyba jedynie o Cerkiew drewnianą może Panu tu chodzić, „Roztocze” może, no nie wiem co więcej… Chyba że te z ostatnich 70. lat czy może wcześniejsze? Może z czasów wojny II wojny światowej? Czy jeszcze wcześniejsze? Bo jak z czasów wojny to przecież wiadomo tylko, że w Wikipedii przy haśle „Gorajec” Pan nie przeczyta o nich. Ale wystarczy się wybrać do Rudki, Nowin Horynieckich, Cieszanowa lub innych miejscowości okolicznych i zobaczyć jakie „zostały tego pamiątki”… .
    Co do tych „niedouczonych zespołów z Goku” to niech Pan puknie czymś twardym w łepetynę bo szkoda słów… może pomoże. Powiem krótko: nie każdy jest tak światowy jak Pan Grzegorz, i nie każdy lubi patrzeć na bawiącą się „Warszawkę”.
    A „zgłębianie sfery wiejskiego i ludowego sacrum” Yhy. To czerwone logo z siekierą bardzo pogłębiło to „sacrum”.
    Pozdrwiam

  6. No wlasnie jaka wielokulturowość i kulturę promuje Folkowisko ?bo mnie sie zdaje ze tylko ukraińska. Całe to gadanie i gdzieś załatwione przez swoich niby poparcie Europy tylko dlatego ze tam za wiele nie wiedza co w trawie piszczy. GOKi promują polska kulturę na tyle na ile maja środki. I to jest lepsze niż raz w roku łubu dubu niepolskie

  7. Widzę że opisujemy dwie różne imprezy, bo ja mówię o Jakubie Szeli a Wy macie w zamyśle UPA, ja mówię o bardach polskiej muzyki np poezji śpiewanwej na Folkowisku, a wy na piedestał wynosicie zielonone wolalnie i artystycznie dzieci z GOKu co fascynują się amerykańskim popem. W parapet się walić nie mam zamiaru, bo będę bredził jak Wy. Chcąc czy nie, wieloetniczność to cecha charakterystyczna tego regionu, do dziś mieszka tu masa ludzi o pochodzeniu niemieckim, tatarskim, ruskim, są też żydzi, po co to ukrywać? Po co się denerwować z powodu, że ktoś do cerkwi chodzi czy chodził?

  8. Kolego wieloetniczny Grzegorzu, „Żydzi” (podobnie jak Polacy, Niemcy itp) piszemy z dużej litery. Naucz się ortografii zanim zaczniesz się wymądrzać.
    A poza tym -baju, baju. Znamy te wasze wieloetniczne zagrywki – przykrywki. Oczu nie zamydlisz takimi bajaniami, nie myśl, że Wy tacy cwani, a tu naród ciemny i głupi. Owszem przyjezdnym możecie mydlić oczy ale miejscowi wiedzą coście za jedni, jakiej nacji, skąd pochodzicie, gdzie Wasza Irlandia i jaka prawdziwa misja.

  9. Oni prezentują na tym festiwalu lewacką wieloetniczność wielokulturowość podszytą bolszewizmem wystarczy zobaczyć kto tam się pojawia ze swoją tak zwaną twórczością i to nie ma nic wspólnego z ludzmi co kiedyś tutaj mieszkali .

  10. Wieś, której już nie ma…

    Miejscowość Rudka słynęła przed II wojną światową z wyjątkowego patriotyzmu mieszkańców, wśród których tylko jedna rodzina była pochodzenia ukraińskiego. W wyniku klęski państwa polskiego we wrześniu 1939 r. Rudka doświadczyła dwóch okupacji: sowieckiej (1939-1941) i niemieckiej (1941-1944). Jednak największy dramat mieszkańcy przeżyli w wyniku działań ukraińskich nacjonalistów, którzy chcieli oczyścić teren z ludności akcentującej swą polskość. Do pierwszych mordów doszło pod koniec 1943 r., prawdziwy dramat dokonał się jednak 19 kwietnia 1944 r., kiedy pod osłoną nocy wieś okrążyła sotnia UPA pod dowództwem Iwana Szpontaka ps. „Zalizniak″. Napad na Rudkę był pierwszą akcją sotni sformowanej na przełomie marca i kwietnia 1944 r. w Gorajcu. Upowcy przebrani w niemieckie mundury niemal doszczętnie spalili wieś. Zamordowali 65 osób, w tym siedmioro dzieci. Większość tych, którzy ukryli się w piwnicach swoich domów, spłonęła żywcem lub udusiła się dymem. Niewielkiej grupce Polaków udało się schronić w kościele w Bruśnie Nowym, który znajdował się niedaleko ich zabudowań. Dzięki temu ocaleli, bo upowcy podpalili jedynie plebanię. W Rudce spalono wszystkie domostwa, a wieś przestała istnieć. Pozostali przy życiu mieszkańcy pochowali swych bliskich, następnie zostali zmuszeni do opuszczenia zamieszkiwanych terenów. Dziś po wsi zostały tylko zarośnięte pola, dwa krzyże, kapliczka oraz pomnik w formie głazu i krzyż przy drodze z Chotylubia do Nowego Brusna poświęcone w 60. rocznicę mordu. Na głazie widnieje tablica z nazwiskami ofiar. Każdego roku w drugą niedzielę maja odbywają się tu uroczystości patriotyczne, podczas których spotykają się – rozproszeni po całej Polsce – dawni mieszkańcy Rudki i ich rodziny.

    Mord w Rudce był początkiem zorganizowanej akcji nacjonalistów OUN-UPA, która miała na celu zmuszenie Polaków zamieszkujących ziemię lubaczowską do wyjazdu za rzekę San. Od tego też czasu napaści i mordy UPA w powiecie lubaczowskim były na porządku dziennym. Wśród miejscowości, które doświadczyły nienawiści UPA, były m.in. Chotylub, Kowalówka, Wólka Krowicka, Dziewięcierz, Radruż, Łówcza, Jędrzejówka, Lipsko, Nowiny Horynieckie czy Wielkie Oczy.

    Świadkowie okrucieństwa sprzed 70 lat w Rudce podkreślają, że emocje i pamięć tego, co przeżyli, pozostaną w nich na zawsze. Jednak jak twierdzą, ich intencją nie jest rozdrapywanie ran, zwłaszcza w obliczu obecnych wydarzeń na Ukrainie, ale zbrodnia pozostaje zbrodnią i wymaga przeproszenia ze strony sprawców. Tymczasem żadnego takiego gestu nie widać po drugiej stronie, co sprawia, że do autentycznego pojednania wciąż daleko.

  11. Warto zauważyć, że praktycznie na całym świecie kultura jest lewacka, szczególnym tego przykładem było to, kto popierał Trumpa w USA a kto Clinton i jak wiadomo, potem Trump nie mógł praktycznie żadnej gwiazdy większego formatu zaprosić na inaugurację prezydentury. W Polsce kandydata PiSu na prezydenta też nie za bardzo „kultura” chciała popierać, bo… w swojej istocie jest lewacka w dużym stopniu, a używając bardziej normalnego języka – liberalna i otwarta. Powyżsi krytykanci na pincet procent to pewnie wyznawcy PiSu, lub okolopisowskich frakcji, którzy są sfrustrowani tym (ja zasadniczo też) że obecny rząd zamiast twardo postawić warunki ukraińcom, to jeszcze ich wspierają i dają kasę, a oni sobie tam banderę na piedestał wystawiają.
    Elvis, czas pójść do psychologa, to co prezentujesz to już zwichnięcie psychiczne oparte o nienawiść etniczną, a nie kwestia prawd historycznych, których na Folkowisku nikt nie podważa. Urojenia spowodowane ponurą historią Gorajca nie mogą dziś emanować na rzeczywistość, to tak jakby Bełżec był tylko obozem zagłady a mieszkańcy szabrownikami obozu w poszukiwania złotych zębów żydowskich.
    Jeszcze raz zaznaczam, MASA mieszkańców powiatu lubaczowskiego ma korzenie ruskie (i inne), jest tutaj sporo grekokatolików, takie durne wpisy jakie wypisujesz tylko sprawiają, że ludzie świadomi swoich korzeni się bardziej kamuflują i boją, że będą wyzywani od morderców, mimo iż ich rodziny za mieszane pochodzenie były mordowane, inni z kolei dla kamuflażu są bardziej polscy niż Polak mimo iż mają lekko skośne oczy i ciemną tatarską cerę.
    Uprawiasz paskudną politykę żerując na historycznych emocjach, które nikomu nic nie dadzą, a tylko zaogniają sytuację i tworzą paranoję.
    Jak masz misję życiową antyukraińską, no to idź do tych zakładów na ziemi lubaczowskiej gdzie pracują już spore grupy ukraińskie i wylej swoje żale właścicielowi, jak on może zatrudniać ukraińców, gdzie polscy pracownicy nie mają pracy, a nie czepiasz się ludzi, którzy z tą paranoją nie mają nic wspólnego i mieć nie chcą.

  12. No to poszedłeś na ostro 😉 Czy ja mam coś przeciwko Ukraińcom? Czy to gdzieś napisałem? Bynajmniej nie mam nic przeciwko ani Ukraińcom ani innym nacjom. Niech sobie żyją w pokoju. Piszę o Folkowisku i tych konkretnych ludziach bo wkurza mnie (a takich jest w powiecie wielu) gdy co innego się mówi i pisze, a co innego naprawdę robi. Jaka wielokulturowość jak o promocję kultury ukraińskiej chodzi. I nie tak sobie tylko tu na tej polskiej ziemi. Nazwijcie rzecz po imieniu np. „Festiwal kultury ukraińskiej Folkowisko” i wtedy będzie ok. Każdy będzie wiedział co jest grane. W Europie na lep wielokulturowosci naiwnych urzędników nabieracie którzy nie wiedzą co podpisują i potem obnosicie się z tym dumnie jak nie wiadomo z czym. Nie sztuka załatwić sobie papier i udawać wielkich animatorów wielokulturowości

  13. Ostro jedziesz z jadem, piszesz, że nie masz nic do Ukraińców i potem: „Jaka wielokulturowość jak o promocję kultury ukraińskiej chodzi” – a ja głupi myślałem, że cały czas o UPA mówisz, a tobie faktycznie chodzi o nienawiść etniczną, gorszą bo względem kultury, czyli aspektu mającego na celu ludzi jednoczyć. Zważ, że niejaki Tyma się aspektów kulturalnych nie czepia, tylko mu oczy krwią zachodzą jak pomnik UPA się gdzieś zniszczy i gdzieś interes można zbić polityczny.
    Mylisz totalnie pojęcia, jesteśmy na ziemi polskiej, która zawsze słynęła z tolerancji, Sobieski np wielbił słuchać ukraińskich dumek,Tatarów rżnął bo plądrowali, a z drugiej strony asymilował, Niemcy się zasymilowali, Ukraińcy też byli zasymilowani, do momentu gdy nie pojawili się politykierzy i zaczęli siać propagandę etniczną i nienawiści.
    W Twoich zielonych oczkach na Folkowisku jest tylko promocja kultury ukraińskiej i to źle… spójrz na to jednak niebieskimi oczkami, jak można promować wielokulturowość na ziemi polskiej, promując tylko kulturę polską? To myślenie ala Kim Dzong Un, masło maślane, kultura polska w swej istocie to mieszanka: Kurpie, Ślązacy, Kaszubi, Rusini, Górale, i masa innych z dodatkami asymilowanych nacji. Nie mając państwowych dotacji trudno na wiejski festiwal ściągnąć kapele żydowskie czy niemieckie, nawet cygańskie, Ukraińskie są tanie i często na wysokim poziomie artystycznym. To dlatego w Horyńcu-Zdroju niemal co miesiąc dla kuracjuszy grają w GOKu ukraińskie zespoły, nawet filharmonie.
    To że ktoś nosi wyszywankę, to od razu wszyscy widza i od razu klasyfikują i głupoty wymyślają, a Żydów to nikt tam nie widzi, bo oni wyszywanek nie mają, ludzi z korzeniami niemieckimi też nie, bo nie wytworzyli tutaj odrębnej kultury, tak jak Tatarzy.
    Jeszcze raz zachęcam do dogłębnej analizy wydarzenia kulturalnego, a nie ziania ogniem na widok kilku koszulek wyszywanek. W Gorajcu z zabytków nie ma nic polskiego, jest cerkiew, są kamienne krzyże z napisami ruskimi, było koło tysiąca mieszkańców Rusinów w tym około 40 Polaków. Teraz są tam praktycznie sami Polacy, ale wieś wymiera. W całym powiecie lubaczowskim jest masa cerkwi, niewykorzystywanie tego do celów promocyjnych to nie objaw głupoty, ale chęci przemilczania czegoś, czego się przemilczeć nie da, co w efekcie rodzi frustrację u sąsiadów. Ja takowej frustracji nie mam, historię tę złą i dobrą znam, a kultura to dla mnie element kolorytu regionalnego. Wyrazy uznania dla właściciela obiektu w Gorajcu, gdzie rozgrywa się akcja folkowa, w europie ściemy nie wciśnie, że coś ma wartość na skalę Europy, musi to być dobrze udokumentowane. Jak widać tylko osoba z zewnątrz może tym lubaczowskim bagnem zatrząść i na większą skalę coś zorganizować, do tej pory w tym regionie nie było żadnych wydarzeń kulturalnych na wysokim międzypaństwowym poziomie. Ten międzypaństwowy poziom to nie aspekt wielu milionów wpompowanych w promocję i specjalistów i gwiazdy, gdzie tak się robi wydarzenia kulturalne, a w efekcie masówka, tylko odwrotnie, oddolna inicjatywa i społecznym zacięciu.
    Tylko się cieszyć, dlaczego ziać jadem???

  14. Chyba Cię pogięło. Jakim jadem? To tobie nerwy puściły. Uderz w stół a nożyce się odezwą. Jeszcze raz powtarzam – nie mam nic przeciwko Ukraińcomani ich kulturze którą szanuję a nawet lubię. Wśród moich znajomych są Ukraińcy, także w dalszej rodzinie. Nie wmawiaj mi etnicznej nienawiści bo to kompletna bzdura. Chodzi tylko o Wasza działalność jako Folkowisko, przebieranie sie w nieswoje piórka i nabieranie ludzi zwłaszcza przyjezdnych na wielokulturowość. Powtarzam nazwijcie to Festiwal kultury ukraińskiej Folkowisko i nie bedzie problemu. Mało to jest takich imprez w Polsce? Sam byłem i widziałem. Fajna sprawa. Tu chodzi o uczciwość wobec ludzi zeby wiedzieli na co przyjeżdzają i na co dają pieniądze w tych waszych zbiórkach i kim wy jesteście. A ty mi nie wmawiaj cwaniaczku intencji których nie mam i poglądów których nie wypowiedziałem bo ja wiem po co ci to potrzebne kolego wiceprezesie Folkowiska. Hamuj sie trochę bo to medium publiczne. Tyle w temacie

  15. A w sumie to mam inna propozycje. Zakończmy to starcie bokserów wagi lekkiej 😉 na forum publicznym bo tu każdy i tak zostanie przy swoim a innych dyskutantów jak widać od pewnego czasu juz nie ma. Redakcja ma mój mail. Napisz to może w wymianie mailowej do czegoś rozsądnego dojdziemy – mam nadzieje ze z obopólną korzyścią

  16. Panie, nie da rady, pod płaszczykiem pseudo tolerancji szkalujesz ludzi których nie znasz i wciskasz ciemnotę, że ktoś kogoś nabiera i oszukuje. Żeby to była prawda, to wystarczyłby prosty zabieg, bierzesz programy szczegółowe Folkowisk i pokazujesz jak to wygląda i że masz rację, tymczasem programy festiwalu mówią co innego, co nie potwierdza Twoich śmiesznych konfabulacji. Pokaż dowody na swoje domniemania.

  17. Ps. Zanim zaczniesz kogoś przedstawiać, to najpierw sam się przedstaw. Luźna dyskusja nie wymaga oficjalności, i nie powinno się kogoś stawiać do pionu w taki sposób, mimo wszystko każdy może się nazwać w internecie Grześkiem i udawać nawet Napoleona, więc nie strzelaj.

  18. Turyści uwielbiają zapyziałe dziury, mają wrażenie, że są w nieskażonych cywilizacją miejscach i to ich fascynuje, 1 i 2 maja w Gorajcu coś w rodzaju mini Folkowiska z masą rajdów i wycieczek po naszym regionie. Będę w tym uczestniczył i tam można ze mną merytorycznie porozmawiać. W Górach ostatnia rzecz, która mnie interesuje to kultura ukraińska, gdyby tam nic fascynującego nie było, to i mnie by tam nie było. Zapraszam wielbicieli teorii spiskowych na rozmowy na miejscu. W sieci można się tylko błotem obrzucać

  19. @orion – zastanawia mnie co spożywasz, że masz takie wizje i spiskowe teorie dziejowe kreowane na wsi z 30 mieszkańcami? Mefendron? Trawa? A może to po prostu wieloletnie nadużywanie ukraińskiego paliwa rakietowego?

    @jarema – odpowiedz mi no na jedno pytanie – jak chłop z chłopem przy bimbrze – jaki masz z tego interes, że takie bzdury propagujesz względem mnie? Jeżeli mnie choć troszkę kojarzysz, to doskonale wiesz, że jestem na czarnej liście Tymy i jego koleżków. A może ty z tego grona lokalnych Ukraińców, co wydumał, że mnie w buty banderii lepiej wsadzić, to lepiej pobrudzi?

  20. @orion – Żeby nawet móc polemizować, to trzeba mieć jakieś dowody, tymczasem „poinformowani” zapewne podczas opałków i popijawki na kanapie, czy też w krzakach – używają typowo żulowskiej retoryki opartej o żart i grę słów, przykład:
    „Festiwal Banderowisko – Cuda Wianki czyli jak zrobić w konia Lacha”
    Zaprezentuj DOWODY swoich tez, bo niestety ale wygląda to na prymitywne szczucie dla sportu, oparte na pijackich plotkach. Trzeźwy człowiek tak nie konfabuluje. Ponieważ nie ma się nic na poparcie swoich „żartów”, to się brnie w bagno dalej i najlepiej powiedzieć nic, czyli: nie rozmawiam z tobą.

zostaw odpowiedź

Please enter your comment!
Please enter your name here