Mieszkańcy Lubaczowa w ramach tzw. budżetu obywatelskiego sami zdecydują na co wydać ćwierć miliona złotych – to pomysł władz miejskich, nad którym debatować będą na czwartkowej (26.03) sesji miejscy radni.
Budżet obywatelski miałby mieć formę konsultacji społecznych, w trakcie których mieszkańcy Lubaczowa mogliby zgłaszać inwestycje zasługujące ich zdaniem na realizację, a dotyczące zadań własnych miasta. Według planu burmistrza, propozycje będzie można składać na specjalnym formularzu w okresie wakacyjnym. Później, po weryfikacji projektów przez urzędników, jesienią mieszkańcy w głosowaniu mieliby zdecydować, które z nich otrzymają dofinansowanie i będę realizowane w 2016 roku.
– Budżet obywatelski, nad którym obecnie pracujemy, to nic innego jak realizacja mojego programu wyborczego w zakresie współpracy z mieszkańcami. Wraz z radnymi chcemy, by mieli oni możliwość współdecydowania na co wydaje się publiczne, czyli nasze wspólne pieniądze – mówi burmistrz Krzysztof Szpyt.
We wstępnym projekcie, na budżet obywatelski w 2016 roku planuje się przeznaczyć 250 tys. zł, a koszt jednego zadania nie mógłby przekroczyć kwoty 50 tys. zł. Sprawą mają zająć się miejscy radni podczas zaplanowanej na czwartkowe (26.03) popołudnie sesji Rady Miejskiej.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 14 tysięcy naszych obserwujących!
Śledź profil Redakcja Elubaczow na Facebooku.
Za pięćdziesiąt tysięcy to se Lubacza można postawić.
Dobry pomysł, ale nie rozumiem dlaczego nie można zrobić jednej konkretnej rzeczy za te 250 tys. zamiast rozbijać tę kwotę na wykonanie mniejszych zadań.
Mydlenie oczu, jak sie nic nie będzie działo na danym osiedlu, okręgu – zrzucą winę na przewodniczących zarządów, radnych.
budżet obywatelski to fajna sprawa i bardzo dobrze, że taką możliwość będą mieli mieszkańcy Lubaczowa!!! tylko dlaczego tak mało pieniędzy na ten cel przeznaczono, jak wiadomo w tych czasach za 50 tysięcy to pewien Pan Radosław jadł kolację u sowy przez miesiąc
postawić tojtoje na rynku bo nie ma gdzie siku zrobić…
Najbardziej potrzebną inwestycją są szalety miejskie na terenie miasta. dlaczego żaden burmistrz do dziś nic nie zrobił w tym kierunku? Gdzie mają w niedzielne popołudnie pójść za potrzebą ludzie którzy przyjechali do naszego miasta w celach turystycznych? Panie Krzysztofie jest Pan człowiekiem otwartym na odważne decyzje i mamy nadzieję, że to Pan w końcu zrobi z tym porządek!!!
Budowa sraczyka wymaga odwagi. Dużej odwagi. 😀
W rynku na pewno nic takiego nie powstanie a lokalizacja na uboczu to temat rzeka(pewnie byłby konkurs dla mieszkańców na lokalizację).
Była burmistrz zakupiła specjalny kontener, przygotowała lokalizacje, przyłacza zostały wykonane – niestety obecny burmistrz zmienił zdanie co do lokalizacji.